6,9 26 tys. ocen
6,9 10 1 26440
4,6 5 krytyków
Kto nigdy nie żył...
powrót do forum filmu Kto nigdy nie żył...

Kompletna Żenada

użytkownik usunięty

Wszystko było od poczatku filmu wiadome. Scenariusz nie różni się niczym od innych dramatów. Ten film nie zasługuje nawet na ocenę 2/10. Moja ocena to 1/10

ocenił(a) film na 2

Ja daję równe 2/10 a to dlatego że film zmusił mnie do myslenia ileż scen zmieniłbym żeby był ok.
Żebrowski gra dobrze, ale sceny ze strzykawkami w trumnę, paleniem pietruszki i słynnym już poniekąd spotkaniem w sypialni.

Porusza pewne problemy, pokazuje dramat, ale widzowi nie pozostaje nic tylko śmiać się z tak idiotycznie skomponowanego obrazu.

rbuzz

Ej ty cwaniula a co ty byś zrobił z zakrwawioną pietruszką (jeszcze z HIVem)? Tak ogólnie to film mi się podobał choć te strzykawy to owszem przesada:)

ocenił(a) film na 9

Każdy ma swój gust. Mi się ten film podobał i to bardzo. Mało tego,...bardzo dawno nie oglądałem dok dobrego Polskiego filmu. Oby więcej takich.

ocenił(a) film na 1
SweK

To chyba generalnie znaczy, ze malo dobrych polskich filmow wogole widziales.

minorqueen85

może coś zaproponujesz.? xDD film mi się podobał , coś w stylu american beauty , do zrozumienia , a nie tylko dla samego obejrzenia

SweK

Również zgadzam się z tym, ale co do tego, że od początku było wszystko wiadome- że taki scenariusz. A ja nie wiedziałam czego można się spodziewać i z chęcią go obejrzałam.

ja nie wiedziałam wszystkiego od początku... Uważam że to bardzo dobry film

anka_szymanska_2

film średni. dam 5/10 chociażby za sam początek, klasztor- nudny, zakonczenie niezbyt udane. Jak na ten gatunek filmu, to trochę za mało skłaniał widza do myślenia. Podobało mi się to, że ukazał wiarę silną mimo wszystko. Niezła gra aktorska Żebrowskiego. No i plus za to, że w ogóle powstał polski film o takiej tematyce, bo w naszym kraju to rzadkość.

sensible

Co Ty pleciesz? Film "ukazujący silną wiarę" to "w naszym kraju rzadkość"? Teraz w każdym polskim filmie watek kościelny jest obowiązkowy, a w każdym serialu występuje co najmniej jeden ksiądz lub zakonnica. Tak, jakby co trzeci Polak nosił sutannę lub habit.
Pokaż mi za to w jakimś polskim filmie głównego bohatera - ateistę. No chyba, że będzie to menel lub zgoła bandyta albo morderca, który nie chodzi do kościoła.

ocenił(a) film na 6
omaley

ateistę? w polskim filmie? "Biała sukienka". choć faceta, którego gra Sambor Czarnota nie do końca można nazwać ateistą. raczej człowiekiem małej wiary... albo przechodzącym kryzys. pozdrawiam ciepło.

omaley

Nie napisałam, że film ukazujący silną wiarę to rzadkość. Połączyłeś fragmenty dwóch różnych zdań! Chodziło mi o to, że w Polsce filmy, zawierające temat: narkotyki+HIV połączone z kościołem, to rzadkość. Nie sądzisz, że w naszym kraju samo ukazanie księdza chorego na hiv jest dosyć kontrowersyjne i w pewnym sensie wymaga odwagi?

ocenił(a) film na 1

Racja film jest kompletną klapą. też dałam 1 na 10. pomysł nawet dobry, ale gorzej z realizacją. początek dawał nadzieję, ze to będzie coś dobrego, niestety nadzieja ulotniła się po pięciu, góra dziesięciu minutach. nawet Żebrowski był jakiś taki wymięty w tym filmie, a przekonujący niczym aktorzy grający w m jak miłość. najbardziej jednak rozbroiło mnie porównanie któregoś z moich poprzedników do "American Beauty".... szkoda słów, byłeś pijany kiedy oglądałeś film "Kto nigdy nie żył.."?
strzykawki wbijane w trumnę, scena w sypialni... mój boże ratuj nas przed takim polskim kinem.

Film to infantylne nieporozumienie... Robi się tu z widza idiotę, banalne i niespecjalnie myśli i mądrości wykłada się nawet w formie kościelnego kazania (!!!) na wypadek gdyby widz nie zrozumiał co reżyser chciał nam przekazać. A zakończenie to żenada. Jest tak przesłodzone, że niedobrze się robi. Tylko muzyka jest ok. Mówię o kompozycji Kaczmarka a nie śpiewach Janowskiego :P Przepraszam za ciężkie słowa ale twórcy tego filmu wyraźnie lubią jak wszystko omawia się baaaardzo dokładnie i prostacko zarazem :P

Mieloneq

Poprawka: "...banalne i niespecjalnie GŁĘBOKIE myśli i mądrości..." miało być ;)

ocenił(a) film na 6
Mieloneq

ja w sumie byłam trochę zszokowana tym filmem. scena, w której ks. Jan powiedział mamie o swojej chorobie, była bardzo realistyczna. prawdziwa. scena w hotelu... ta z żyłami... można się było domyśleć, choć w sumie to było dziwne, przecież chyba księża są najbardziej świadomi, że samobójstwo to bilet w jedną stronę, więc to mnie zaskoczyło, dodało dramatyzmu i realizmu, odzwierciedliło załamanie księdza Jana - młodego, z całym życiem przed sobą. więc jak człowiek może inaczej zareagować? chyba nie może. ale szczerze przyznam, że po cichu liczyłam na jego śmierć... myślałam, że jeszcze zdążę i zobaczę pogrzeb czy cokolwiek, ale jednak się nie doczekałam. nie szkodzi. i tak wiemy, że na końcu Janek umarł. ale spodobała mi się ostatnia scena - xJ zaczyna rozumieć, co mógłby stracić... wpatruje się w świat dookoła niego i wie, że nie warto byłoby to wszystko zostawić. choć film wydał mi się kiczowaty, mocno kiczowaty i równie mocno przesadzony, ma przesłanie. naprawdę. tylko trzeba się przyjrzeć. skupić. zastanowić. no i chciałam coś powiedzieć, ale zapomniałam... :) wiem! z całego filmu mogłabym wysupłać jedynie niektóre sceny, które byłyby wartościowe dla widza i godne zapamiętania.
ja dałam 8/10. może za dużo, ale super obsada xD

ocenił(a) film na 9

Dla mnie OK, ale trochę przydługi.

Jak ktoś chce to na pewno dopatrzy się w każdej scenie drugiego dna, tego głębszego.

Koniec do przewidzenia

ocenił(a) film na 8

Zgodzę się, że wiele schematów w filmie, że historia jakaś taka mało składna, momentami przydługie tematy i przewidywalność...ale, z drugiej strony jeśli się dobrze przyjrzeć, to sporo w nim symboliki. Wiele momentów, które mimo wszystko skłaniają do myślenia. Dla mnie, pomimo niedociągnięć 8/10. A przy okazji sceny ze strzykawkami...może banalna i naciągana, ale pod tą prostotą kryje się pewna deklaracja i idące za nią konsekwencje...Ekipa "ćpunów" w końcówce filmu wygląda zupełnie inaczej... Skłania do refleksji...