Rozczarowałem się tym filmem. Przez 1,5h wałkowanie w kółko tego samego, co jest w gruncie rzeczy dla wielu z nas oczywiste. Mianowice, że przedstawiciele czy nawet szefowie dużych korporacji naciskają na unijnych urzędników w celu przeforsowania korzystnych dla siebie ustaw, mówiąc prościej "dbają o swoje interesy...." Film ze swoja treścią spokojnie powinien się zamknąć max. w 30min, a tu "masło maślane" w kółko o naciskach przedstawicieli korporacji na urzędników europejskich. Brak chociażby jednego przykłady, jak takowe naciski niekorzystnie odbijają się na naszym życiu codziennym. Jeden z nielicznych ciekawych przykładów jakie padły w filmie, to komisarz Siim Kallas, który po 3 latach walki o przejrzystość europejskich lobby osiągnął właściwie nic. Reasumując film średni, mało w nim treści, a w zasadzie sama oczywista oczywistość :)