Czapki z glow Panie Sylwestrze! Ma Pan na karku szescdziesiatke z okladem a zamiast piwnego kabana kaloryfer jak sie patrzy! Tylko pozazdroscic formy! Mam nadzieje ze jeszcze bedziemy sycic oczy dobrymi filmami z Pana udzialem a za "Kule w leb" daje Panu 8/10. Co do naszej rodaczki to szalu nie ma bo w koncu rola Loli to nie rola tylko epizodzik.
To prawda, Sly naprawdę dobrze wygląda w przeciwieństwie np. do upasionego Segala. Całe szczęście usta już "zeszły" ;)
Co do filmu, w latach 80tych zapewne piałabym z zachwytu, teraz się nudziłam. Niby wszystko si jakośę kleiło, Sly w formie i jakas tam akcja i kilka humorystycznych tekstów, dzięki którym nie zasnełam ;)
Może tempa brakowało? czegoś co adrenalinę by podnisło. Sorry, ja się z lekka wynudziłam. 5tka za sympatię do Sylwka