Przyjaźń reżyserki z bohaterami filmu, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, nie wyszła filmowi na dobre. Brak filmowego "mięsa", nie sprawia jednak, że realizację Olgi Bieniek spisać należy na straty. Film ogląda się bez bólu, nagrania z koncertów zrealizowane są porządnie, właściwie to dla nich można poświęcić produkcji te półtorej godziny.
więcej