PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606583}
7,2 59 tys. ocen
7,2 10 1 58723
6,8 22 krytyków
Kung Fu Panda 3
powrót do forum filmu Kung Fu Panda 3

Witam, tu wrzucę swoją historię i zamierzam ją kontynuować.

dawidking2

Dawno temu w czasach gdy narodził się pierwszy cesarz, nad Chinami pieczę sprawowało 7 mistrzów. To onj stworzyli Kung-Fu. Ale jednego z nich ogarnęła nienawiść. Ukradł legendarny posążek 9 smoków. Stał się niezwykle potężny. Rozegrała się straszliwa bitwa która wstrzonsneła niebem i ziemią w posadach. Zbuntowany mistrz, którego imię po dziś dzień jest przeklęte, przegrał z 6 pozostałymi, chodź za wielką cenę. Cały świat był zrujnowany. Mistrzowie uznali że należy ukryć posążek. A ukryto go na dalekich lądach spowitych mgłą i falami oceanu. Ale Mistrz nie zginą. Został uwięziony na największej górze świata. Poprzysiągł że wróci, obróci w proch i pył porządek ustanowiony przez resztę mistrzów i zniszczy każdego kto spróbuje mu przeszkodzić. Gdy ten czas nadejdzie, tylko jedna osoba mu przeszkodzi. To smoczy wojownik.

dawidking2

Postać w kapturze porusza się ciemnym korytarzem. Nagle unosi wzrok ku krążkowi ze złota leżącemu na obelisku. Na którym wyryte jest Chińskie słowo 從來沒有 Nagle słychać głos
- Stój! Kim jesteś?
Postać zatrzymuje się i odpowiada.
- Różowym prosiaczkiem z zielonej łąki.
Strażnik podnosi topór:
- Kimkolwiek jesteś masz cofnąć się i...
Nie zdążył dokończyć. Shuriken wbił mu się w szyję. Drugi strażnik przygotował kuszę i wystrzelił, Ale zakapturzony przeciwnik przeciął bełt w locie mieczem, który wydobył z pochwy. Nosorożec okazał się mniej odważny od towarzysza i zaczął uciekać. Dobiegł do obozu, gdzie żołnierze jedli zupę. Po chwili jednak upadł przeszyty strzałą. Wojownicy złapali za włócznie, miecze, topory i inną broń, a nieznajomy poraz kolejny wystrzelił. Nagle robi się ciemno. <Księżyc i zza niego pojawia się napis ,,Kung Fu Panda 3 >

dawidking2

Po otworzył oczy. Znajdował się w jakimś ciemnym miejscu.
-Halo! Jest tu kto?
Nikt się nie odezwał.
-Ej ja tak poważnie.
Po chwili zobaczył miskę pierożków.
-No nie jest tu aż tak źle...- Stwierdził schylając się po miskę.
Nagle coś błysło i miska znalazła się na szczycie wzgórza. Po zdołał się tam jakoś wspiąć, ale zobaczył że znów pierożki znalazły się na dole.
- No nie tak się bawić nie będziemy.
Wtedy pierożki zamigotały i rzuciły się prosto na niego. Zapadła ciemność, pośród której ujrzał postać w czarnej zbroi.

Po chwili poczuł ból i zrozumiał że właśnie spadł z łóżka, a pierożki i ta mroczna postać były tylko snem.
- Uff... To był koszmar. Głodny jestem.
Niespodziewał się że ten koszmar to ledwo preludium tego co go czeka.

dawidking2

Wielka Piątka i Smoczy wojownik jak zwykle zjedli śniadanie i udali się na salę treningową. Mistrz Shifu jak zazwyczaj wszedł ogromnie poważny i zaczął mówić.
- Dzisiaj stoczycie pojedynki między sobą. Będzie się w nich liczyć...- Zauważył że Po trzyma rękę w górze.
- Tak Po?
- Ale że tak dzisiaj?
- Tak.
- Ale na pewno?
- <Przez zęby> Tak
- Mogę mieć jeszcze jedno pytanie?
- Tak
- Na pewno?
- PANDO !
- Aha znaczy że na pewno.
............................................................ ............
W końcu przyszła kolej na Po i Tygrysicę.
Po się przygotował planował że odeprze atak swoim brzuchem. Tygrysica zorientowała się więc zaatakowała ale zatrzymała się i kopnęła go w nogi. Po szybko wstał i obronił się przed kolejnym atakiem, lecz nagle coś zobaczył. od dawna wiedział że Tygrysica ma dziwny znak na szyi. Miał niejasne przeczucie że coś się stanie. I ktoś kto nosi taki znak będzie w to bardzo zaangażowany. Kiedy tak rozmyślał oberwał dwa razy po czym padł na ziemię poobijany. Po chwili wstał i otrzepał się. Shifu podszedł do niej i powiedział.
- Gratulacje Tygrysico.
Gdyby to on wygrał, Shifu powiedział by tylko to swoje ,, Dobrze Pando.'' Jednak Tygrysica odpowiadała równie oschle ,, Dziękuję mistrzu.'' Po chwili podała mu dłoń i pomogła wstać. Po doszedł do trzech wniosków. 1: Szykuje się coś dziwnego. 2: Zbyt łatwo dał się pokonać. 3: Odrobinę zgłodniał.

dawidking2

W pierwotnych założeniach znak miał wyglądać tak

dawidking2

Po był nadzwyczaj roztargniony miał przeczucie że coś się wydarzy. Że niedługo życie jego, Wielkiej Piątki i całych Chin będzie w zagrożone. Siedział na wzgórzu. Na tym samym, na którym odszedł mistrz Ungłej (Sorka nie wiem jak się to pisze), pod drzewem brzoskwiniowym. Nie słyszał że ktoś idzie. Więc nie spodziewał się że ktoś przyjdzie.
- Po.
- Aaa!- przewrócił się na ziemię. Tygrysica głośno westchnęła.
- Po, ostatnio dziwnie się zachowujesz.
- Ostatnio mam dziwne przeczucie że coś się stanie.
- Aha... - Tygrysica była widocznie zaskoczona. Rzadko kiedy Po się zastanawiał nad przyszłością. Raczej żył czasem teraźniejszym.
- Mam też dziwne sny.- Dorzucił do swej wypowiedzi.
- Dziwne... Mam tak samo.- Po gwałtownie podskoczył.
- O czym?
- Różnie, ale w każdym z nich pojawia się postać w czarnej zbroi.
- U mnie też!
- Co? Niemożliwe! - Po chwili dodała: - Teraz i ja się martwię.
Zdecydowali że powinni wrócić do pałacu.

dawidking2

Tygrysica otworzyła oczy. Szła dziwnym ciemnym lasem. Cały czas miała wrażenie że ktoś ją obserwuje. Nagle usłyszała dziwny odgłos.
- Halo?
Coś się poruszyło. Czuła obecność tego... czegoś.
- Pokaż się, kimkolwiek jesteś!- Krzyknęła z typową sobie zawziętością.
I znowu. Nagle się odwróciła gotowa do walki. Zobaczyła czerwone oczy. Zdrętwiała. Nie mogła się ruszyć. To coś skoczyło. Zobaczyła ciemność, usłyszała pusty śmiech a potem już nic. Następnie dźwięk dzwonu. A potem już nic.
............................................................ ............................................................ ...................................
Obudziła się. To tylko sen. Jednak dźwięk dzwonu był rzeczywisty. I nadal go słyszała. Coś się dzieje w wiosce.

dawidking2

Wioska stała w ogniu. Bandyci na oko 30, zaatakowało dolinę spokoju. Jednak Wielka szóstka (Nie zamierzam pisać za każdym razem Wielka Piątka i smoczy wojownik.) już przybyli.
- Eee... Kolejna banda, która szybko przyszła i jeszcze szybciej pójdzie.- Stwierdził Modliszka- Nic niezwykłego.
- Nie zupełnie.- Powiedziała Tygrysica.
- Czemu?- Spytał Po.
- Nie ma herszta bandy.
- Ty zawsze marz złe przeczucia.- Odpowiedział żuraw.
- Masz rację. - Nie traćmy czasu na pogaduszki.
Jak można było się do myślić bandyci padali jak muchy. Wkrótce wszyscy leżeli na ziemi. Najmniejszy, pies, trzymał w ręku worek z tym co zdążyli ukryć. W pewnym momencie zbladł i uciekł krzycząc że jest tylko skarbnikiem. To co zdążyli ukraść zostało oddane wieśniakom i wrócili do pałacu. Nie spodziewali się co tam znajdą...


....................................

Gdy weszli do pałacu nikt się nie odezwał. Najprawdopodobniej mistrz medytował. Zapalili pochodnie ich oczom ukazał się widok, który wszystkim utkną w pamięci: Pałac był zdemolowany. W niektórych miejscach strzały i shurikeny były wbite w ścianę. Podbiegli do sterty gruzu. odkopali mistrza Shifu. Był ledwo żywy. Wyciągnęli go z sterty kamieni i położyli go na ziemi.
-Oddycha! - krzyknęła Tygrysica rzadko kiedy można było ujrzeć w jej oczach strach. Mistrz Shifu odkaszlną.
- To już mój... koniec...
- Mistrzu nie umrzesz.- Powiedziała Tygrysica, choć wiedziała jak ciężkie obrażenia odniósł.
- Nie oszukujmy się... Po chwili wziął wdech. Następnie przestał się ruszać. Z jego ust pociekła krew. Wszyscy spuścili głowy. Wiedzieli co się stało

dawidking2

Będę kontynuował.

dawidking2

Pisze się Ogway

natka553

Teraz wiem. Skopiowałem, bo miałem to napisane w innym temacie.

ocenił(a) film na 8
dawidking2

Kiedy Kontynuacja? Po co to?

mzelek_filmaniak

Dobre tylko rozdziały są trochę krótkie :D Może chcesz przeczytać moje rozdziały :D tu masz LINK
https://www.fanfiction.net/s/10562522/1/Kung-Fu-Panda-3
PS jest jeden prolog na razie i 5 rozdziałów życzę miłego czytania

ocenił(a) film na 8
PandaSylwia

ALE PO CO TO PISZESZ????????

mzelek_filmaniak

Żebyś miał pytanie.

ocenił(a) film na 8
dawidking2

To nie jest odpowiedź cioto

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
mzelek_filmaniak

Pisze bo ma taką ochotę i przecież to jest forum,dyskusja zastanów się,po za tym wiele osób chce usłyszeć opinię innych a ty jak widzę do takich nie należysz

PandaSylwia

Na początku myślałem że czarnym charakterem jest Putin.

ocenił(a) film na 8
dawidking2

Świetne!!

Chomik10

Dzięki.

dawidking2

To jest ogłoszenie :D

dawidking2

Tygrysica stała w pobliżu kopca, w którym pochowano mistrza.
- Odnajdę klucz Zhòngdiǎn.
- Odnajdziesz co? - przerwał jej ktoś.
Zupełnie zapomniała że obok stał Po.
- To nieważne.
- Co to jest klucz Zhòngdiǎn?
- Nie ważne.
- Ważne. Jeśli skradziono coś z pałacu, to jest to sprawa nas wszystkich.
- Muszę wyruszyć sama.
- Czemu?
- Wojownik który krew przelewa w gniewie traci honor. A jak stanę oko w oko z zabójcą mistrza, nie powstrzymam się.
- Ale samej cię nie zostawię.
- Nie rozumiesz? Już nie wrócę do pałacu. Resztę życia spędzę daleko od Chin. Nie wiem jeszcze czy na północnej pustyni, czy w południowych górach.
- Nie zostawię cię.
Tygrysica uspokoiła się i powiedziała: No cóż nie przekonam cię. Wyruszyć musimy w nocy. Więc weź to co najpotrzebniejsze.

ocenił(a) film na 8
dawidking2

Świetne,czekam na resztę!!!!!

Chomik10

Mroczna postać wędrowała ciemnym korytarzem. Uzbrojeni w długie lance, raczej bandyci niż żołnierze, z pewnym przesądnym lękiem, ustępowali mu kroku. Ten nie zwracał nawet uwagi na ich strach. Ale pasowało mu to. Wszedł w końcu na balkon. Swojego zleceniodawcę miał znaleźć właśnie tam.
- Zdobyłeś klucz?- Spytał Waran nie odwracając się.
- Zgodnie z planem, teraz zapłata.
Jaszczur wyciągnął zza pasa worek pieniędzy, lecz po chwili schował.
- Jeszcze nie. Za miesiąc ostatni dzień w roku. Dopiero wtedy się rozliczymy. Napijesz się herbaty ?
- Nie. Noclegu też mi nie proponuj. Mam zwyczaj spania pod gwiazdami.
- Więc żegnaj.
Gad uśmiechną się pod nosem, gdy gość wyszedł. W jego umyśle kiełkował już okrutny plan.

dawidking2

Ale super!!! I co dalej?!

ocenił(a) film na 8
dawidking2

czekam na dalszą część!!!