Dzięki za pozytywne opinie :)
A oto część 2:
Kiedy Piątka wraz z Shifu się ocknęli nie wiedzieli co się dzieje.
Tygrysica- Czy wszyscy są cali?
Żmija- Tak, tylko brakuje Po...
Tygrysica- Mam nadzieję, że nic mu nie jest- pwiedziała zmartwiona.
W tej chwili wchodzi Shen razem ze swoimi służącymi, Gorylami. Jeden z Gorylów pchał coś, lecz nie wiadomo co, gdyż było zakryte prześcieradłem.
Tygrysica- Gdzie jest Po?! Co mu zrobiliście?!
Shen- haha, a jak myślisz? Twój tłusty przyjaciel nie żyje. Ale mam dla was coś lepszego- Gdy Shen odkrył prześcieradło, wyłonił się robot z działem rakietowym.
Shifu- Cokolwiek zamierzasz zrobić tym "czymś" i tak ci się to nie uda!
Żmija- Właśnie!
Shen- A kto mi przeszkodzi? Wy?! haha! Nikt nie przyjdzie wam z pomocą a Dolina Spokoju spłonie. Uświadomcie sobie wreszcie, że tę walkę przegraliście.
Czyżby?!
Shen z przerażeniem spojrzał za siebie... To był Po! Tygrysica uśmiechnęła się a reszta patrzyła z niedowierzaniem.
Shen- Przecież cię zabiłem zatrutą strzałą! Jakim cudem ty jeszcze żyjesz?!
Po- Noo, mam przyjaciela lekarza, który mi pomógł... Ale to nie istotne. W tej chwili ich wypuść, bo w innym wypadku spotkasz się ze sprawiedliwością mych pięści!
Shen- Grrr, Goryle do ataku!!
Goryle ruszyły na Pandę. Jeden z nich złapał go, by drugi goryl mógł go obijać ale Po był sprytniejszy i wykonał "korkociąg" całkowicie nokautując rywala.
Następnie wyrwał się drugiemu i zaczął obijać go pięściami i na koniec wykonał kopnięcie z obrotu prosto w twarz rywala a ten natychmiast padł. Po pośpiesznie
zaczął rozwiązywać swoich przyjaciół.
Po- Nic wam nie jest?
Modliszka- Raczej nic, poza tym, że boli mnie głowa.
Gdy Po odwiązał Tygrysice, ta przytuliła go.
Tygrysica- Cieszę się, że żyjesz!- I natychmiast odsunęła się od niego z zawstydzoną miną.
Po stał jak wryty z rumieńcami na policzkach.
Małpa- Uuuuhuhuu- Tygrysica natychmiast uderzyła go w ramię
Po- Dobra słuchajcie kochani, musimy się przygotować do walki! Armia Shena będzie tu lada chwila.
Fajne, i lepsze od poprzedniej części! :) Trzymaj tak dalej i nie mogę się doczekać by przeczytać kolejną. Powodzenia i dużo weny, pozdrawiam. ;)
A oto i ostatnia już, czwarta część:
Po zakończonej walce, wszyscy odetchnęli z ulgą, jednak przedwcześnie. Mistrzowie z Klasztoru
Xian Qi przystąpili do ataku. Obrońcy Doliny Spokoju nie dawali im rady, lecz kiedy Po, Żmija, Modliszka,
Małpa i Żuraw walczyli, Shifu oraz Tygrysica poszli poszukać broni Shena. Oczywiście po drodze musieli stoczyć walkę z kilkoma wojownikami Shena, ale walka nie trwała długo, więc od razu pobiegli do Pałacu
znaleźć i zniszczyć broń. W tym samym czasie u Po i Potężnej "Czwórki" walka trwała nieustannie, niestety zwyciężali Mistrzowie. Po jak i reszta próbowali wszystkiego, wszystkich ciosów jakie znali, jednak
wszystko na nic. Po wykonał nawet jeden z ciosów niemożliwych, czyli Wichrowy Młot ale ich przeciwnicy bez problemu bronili się przed tym i przechodzili do kontrataku. Przegrywali przez jedną istotną rzecz...
nie walczyli zespołowo. Każdy atakował osobno. Kiedy wszyscy już stracili nadzieje, Smoczy Wojownik przypomniał sobie słowa Oogwaya. "Musicie trzymać się razem i uwierzyć w siebie".
Po- Posłuchajcie mnie, żeby wygrać musimy walczyć zespołowo! Żmijo, ty atakuj nogi, żeby stracili równowagę, Modliszko ty postaraj się ich sparaliżować, Żurawiu ty zacznij obijać tego po lewej a ja zajmę się tym po prawej.
Do roboty!
Po tych słowach, wszyscy skinęli głową i ruszyli do ataku. Po 15 minutach było po wszystkim.
Po- "Jednak Oogway miał racje, wystarczyło walczyć razem" - Pomyślał
Żmija- Udało nam się! Teraz chodźmy szybko znaleźć Shifu i Tygrysice!
Modliszka- No to chodźmy.
W tym samym czasie Tygrysica i Shifu znaleźli broń Shena, niestety nie spodziewali się, że zastawił na nich pułapkę. Oboje stali związani a Shen zaczął się śmiać.
Shen- Hahaha i co teraz? Moja zemsta nareszcie się dokona. Jakieś ostatnie życzenia?
Nagle Po i reszta wbiegają do pałacu.
Po- Pytanie brzmi czy TY masz jakieś ostatnie życzenia?! Poddaj się, przegrałeś te walkę.
Shen- Nigdy! A teraz wasza pasiasta koleżanka wyleci w powietrze!
Shen odpalił swoją broń i rakieta uderzyła w Tygrysice. Po chciał ją ratować, ale nie zdążył do niej dobiec. Gdy Shifu chciał wykonać kopnięcie z obrotu pojawiły się Goryle.
Po- Zniszczcie tą broń ja idę szukać Tygrysicy!
Jak powiedział, tak zrobił. Łzy zaczęły napływać mu do oczu. Po chwili udało mu się znaleźć Tygrysice, jednak nie ruszała się.
Po- Tygrysico! Tygrysko proszę nie umieraj! Nie rób mi tego!
Tygrysica- P-Po... Spokojnie nie umieram, to tylko draśnięcie. Muszę ci coś powiedzieć.
Po- Tak?
Tygrysica- Ja... nie wiem jak to powiedzieć ale... ja cie kocham.
Po stał jak wryty i nie wiedział co zrobić.
Po- Ty mówisz serio?
Tygrysica- Tak, ale porozmawiamy o tym potem, teraz mósimy pokonać Shena.
Po- Racja, chodźmy.
W tym samym czasie Shifu z reszta Piątki stali nad pokonanym Shenem.
Shen- Jeszcze się zemszcze, zobaczycie!
Shifu- Raczej nie bedziesz miał już okazji. Trafisz do więzienia na dożywocie!
Gdy już było po wszystkim, Smoczy Wojownik podszedł do Tygrysicy i ją pocałował. Wszystkich zamurowało a Tygrysica odwzajemniła pocałunek. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie i takie tam :D
Mam nadzieję, że się podobało ;)
Cześć wszystkim! :) Nie wrzucałem nic długo, bo nie miałem kompletnie żadnych pomysłów jak to kontynuować, ale postanowiłem, że na próbę wrzucę trzecią część. A oto i ona:
Po wraz z Potężną Piątką udali się w pogoń za Shenem, który uciekł zaraz po tym, jak Po wykończył Goryle.
Tygrysica- Żuraw, leć sprawdzić gdzie jest Shen i jego ludzie, my tu czekamy.
Żuraw- Robi się!
Jednak zanim Żuraw odleciał ich oczom ukazał się ktoś, kogo się kompletnie nie spodziewali... Oogway!
Shifu- Mistrzu! Ty żyjesz?!
Wszyscy stali jak wryci.
Oogway- Tak Shifu, żyję i przybyłem was ostrzec.
Żmija- Co się stało?
Oogway- Shen ma za sobą tysiące ludzi... W tym dwóch mistrzów z klasztoru Xian Qi- Mistrza Żelazną Pięść oraz Mistrza Nieugiętego Krokodyla. Żeby wygrać tą bitwę,
musicie trzymać się razem i uwirzyć w siebie. Powodzenia!
Po- Ale mistrzu! Mistrzu Oogway! Musisz nam pomóc!
Oogway- Nie, dacie radę. Musicie tylko uwierzyć.
Wszyscy trochę posmutniali, lecz nagle pojawił się Shen na czele tysiąca wojsk. Piątka wraz z Po i Shifu ustawili się w pozycjach bojowych i po paru sekundach zaczęła się walka.
Wszyscy pomagali sobie nawzajem i szło im całkiem nieźle. Po zaczął obijać Wilki i wykonał Wściekłe Pięści, natomiast Tygrysica wspomagała go z lewej strony a małpa z prawej.
Kilkadziesiąt metrów dalej walczyła Żmija razem z Żurwiem, Modliszką i Mistrzem Shifu. Nagle kilkunastu przeciwników rzuciło się na Po i go przygwoździli, lecz Tygrysica natychmiast mu
pomogła i wykonali Niebiański Młot. Małpa natomiast zwinnie unikał każdnego ciosu i natychmiast odpowiadał równie szybkimi kopnięciami. Żuraw znalazł świetną taktykę i atakował z powietrza,
Natomiast Shifu i modliszka poszli pomóc Smoczemu Wojownikowi i Tygrysicy bo zaczęło robić się u nich niebezpiecznie. Gdy zaczęli obijać Po, on blokował ciosy swoim brzuchem a na ten widok Tygrysica
się uśmiechnęła i walczyła dalej. I w ten sposób zaczęło ubywać wojowników Shena.
Shen- No dalej, zabijcie ich niedorajdy!
Mistrz Żelazna Pięść- Spokojnie, zajmiemy się nimi.
I oboje natychmiast ruszyli na Piątkę.