Jaka scena najbardziej się wam spodobała? Mnie wzruszyły dwie - pierwsza jak Pan Ping mówi Li Shenowi, że Po potrzebuje ich obu. Druga, scena, która wycisnęła nawet łzy z moich oczu to moment gdy pandy w wiosce odnalazły swoje chi i po kolei mówiły kim są. To chyba najpiękniejsza scena w całym filmie :)