...... do pięt nie dorasta jedynce . Dwójce chyba też nie. Jest śmiesznie , kolorowo momentami wzruszająco ---ale za dużo tego chińskiego mistycyzmu . Tej całej paplaniny ing jang --- której najmłodsi widzowie z pewnością nie pojmą. Odnoszę wrażenie jakby scenariusz wymknął się w pewnej chwili spod kontroli. Film do obejrzenia , jak najbardziej ale bez achów i ochów bo te zostały przy pierwszych dwóch odsłonach misia lubiącego kluseczki. Tatko Gąsior i .....mistrz kurak ---wymiatają.:-) Nota ----7 .