PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606583}
7,2 59 tys. ocen
7,2 10 1 58723
6,8 22 krytyków
Kung Fu Panda 3
powrót do forum filmu Kung Fu Panda 3

Ja zaczynam i ktoś dokańcza zdanie i tak W koło




Po miał dziwny sen więc poszedł do ...

PandaSylwia

Pozwolę sobie napisać trochę więcej
________________________________________________________________________________ _______________________________

Rozdział 1
W objęciach Morfeusza

Po miał dziwny sen, więc poszedł do Mistrz Shifu, by dowiedzieć się, co to wszystko może oznaczać.

Flashback:

Śniło mu się dziwne miejsce, w górach. Wszędzie było pełno lawy, ziemia bez przerwy się trzęsła. W centrum tego całego zamieszania unosił się jakiś dziwny ptak, wyglądem przypominający jastrzębia. Ubrany był w czarną pelerynę i lewitował nad jakimś prowizorycznie utworzonym ołtarzem, na którym wyryte były, przeróżne i trudne do rozpoznania, symbole.

W maleńkim skrawku jaskini, za kratami widział jakąś pandę. Wydawało mu się, że jest to mężczyzna w średnim wieku i z jakiegoś powodu, miał wobec niego jakieś znajome uczucia, których nie był wstanie rozpoznać. Jego przyjaciele walczyli o swoje cenne życie, atakowani przez wilczą watahę i niewielką grupę krokodyli. Na niebie zaobserwował jakąś nietypową anomalię, której nie był wstanie nazwać. Jednak w pewnym momencie snu usłyszał, jak Jastrząb powiedział "Halo*, otoczyło słońce."

Wszyscy w tym momencie jakby znieruchomieli. Do Jastrzębia podeszła, a raczej podfrunęła, jakaś zamaskowana postać. Następnie wypowiedziała jakieś zaklęcie, którego nie sposób było zapamiętać. Naglę wstrząsy przybrały na sile, - Potrzebujemy krwi pandy! - powiedział z przebiegłością w głosie Jastrząb, - Ależ oczywiście mój drogi przyjacielu. - odpowiedziała Zamaskowana Postać, chichocząc. - A skoro prosiłeś mnie byś zrobił to osobiście, więc teraz jest twój czas. Ha ha ha. - powiedział Jastrząb, zanosząc się złowieszczym śmiechem.

Tak, a dla pandy, jest czas żeby umrzeć! - krzyknęła zamaskowana postać, następnie ruszyła w kierunku odgrodzonej części jaskini. - Nieee! - krzyknął Po, próbując się przedostać się w tamtym kierunku. Biegł tak szybko, jak tylko mógł, ale na drodze bez przerwy stawały mu wilki lub krokodyle. Tygrysica widząc jego starania, postanowiła dotrzeć do Po i pomóc mu uratować tego mężczyznę. - Po! Idź na prawo, a ja ich zatrzymam. - zakomenderowała Tygrysica, zbliżając się w jego kierunku.

Tygrysico nie możesz. Jeśli zostawię cię tutaj samą z dziewięcioma wilkami i piątką krokodyli, to będzie oczywiste, że zostawiam cię tu na pewną śmierć. - powiedział błagalnym tonem Po, - Po! Mną się nie przejmuj. Nie ważne, czy umrę, czy będę żyć. On jest ważniejszy. I nie możemy też dopuścić by ten Jastrząb i jego "Przyjaciel" wyzwolili tę moc. - odpowiedziała mu poważnym tonem, patrząc mu prosto w oczy. - Ale... - Po! - przerwała mu, - Och no dobra. Ale obiecaj mi, że tym razem też wyjdziesz z tego żywa. - poddał się, ale w jego głosie zabrzmiała nadzieja. - Obiecuję. - odpowiedziała bez chwili zawahania Tygrysica.

Po w tym momencie uśmiechnął się do niej i ruszył w wiadomym kierunku. Nie minęła nawet minuta i bez żadnych przeszkód osiągnął te górskie wgłębienie. Bez chwili namysłu wyskoczył w powietrze i rzucił się na tajemniczą, latającą Postać. Złapał ją z całych sił za ramiona, by dowiedzieć się, że ten "Przyjaciel" tego Jastrzębia też jest ptakiem. Użył jednej ręki by umieścić ją na klatce piersiowej tego Ptaka i próbował przytwierdzić go do ziemi.

Po niecałej sekundzie udało mu się nawet osiągnąć ten cel i Ptak leżał na ziemi, nie mogąc się ruszyć. Po cały czas trzymał go prawą ręką, a lewą przybliżył do jego twarzy by zdjąć maskę. Jednym ruchem zdarł z niego metalowy przedmiot, by odkryć, że "Znajomy" Jastrzębia, jest tym samym Jastrzębiem. Nie mógł nawet rozpoznać różnicy pomiędzy tymi dwoma. W szoku puścił złego bliźniaka z objęć, - I co ty na to? - zapytał drwiącym głosem "Przyjaciel" tego Jastrzębia, - Jesteś... jego bratem? - zapytał niepewnie Po.

Ha ha ha. Nie. - odpowiedział ze złowieszczym rozbawieniem tajemniczy osobnik, - Co? Czy to... cz... czy jesteś.. jesteś jego klo.. jego klonem? - zapytał drżącym i łamiącym się głosem Po, - Tak ha haha haa. - odpowiedział złowieszczo Klon, - Ygm, jak... jak to... jak to jest w ogóle możliwe? - zapytał Po, próbując znaleźć odpowiednie słowa, patrząc na ptaka z kompletnym wyrazem szoku. - Magia ha haa haha. - odpowiedział drwiącym tonem Klon Jastrzębia.

Po! Skoncentruj się! - krzyknęła do niego Tygrysica, którą właśnie złapał od tyłu jakiś, wielki, czarny wilk, - Gha, pośpiesz... się. - dodała słabym głosem. "Gdzie są inni? Sam go przecież nie pokonam." pomyślał Po. Rozejrzał się dookoła, nie zważając w tym momencie na poczynania Jastrzębia, czy jego Klona . Żmija, Żuraw i Mistrz Shifu byli zajęci walką z wilkami, natomiast Małpa i Modliszka walczyli o przetrwanie, z bandą krokodyli, a Tygrysica... wolał nawet na nią nie patrzeć. Leżała na ziemi, próbując się podnieść, podczas gdy dwoje z pięciu krokodyli próbowało przytwierdzić ją do podłogi, a czworo z dziewięciorga wilków bez ustanie zadawało jej kolejne ciosy, w różne części ciała.

"Och, co ja mam zrobić." pomyślał Po, - Dosyć tego! - usłyszał niecierpliwy krzyk Jastrzębia, następnie zobaczył jak ten podleciał do klatki z pandą, trzymając w jednym ze szponów wielki, ostry nóż. Po próbował coś zrobić, ale nagle został zaatakowany przez Klona. Jastrząb w tym momencie zrobił duży zamach i podciął starszemu pandzie gardło. W jednej chwili słychać było krzyk przerażenia, agonii i wycie umierającego, a w drugiej złowieszczy rechot Jastrzębia, który odleciał od umierającego pandy, by wziąć jakiś szklany, przejrzysty pojemnik.

Następnie w mgnieniu oka powrócił do celi i wpuścił do pojemnika czerwony, życiodajny płyn. Gdy miał już wszystko mógł z powrotem wrócić do ołtarza. Niespełna minutę później zaczął recytować, w jakimś nieznanym, pradawnym języku, jakieś dziwne zaklęcie. Co jakiś czas wylewał odrobinę zawartości pojemnika na jakiś symbol, który w takiej chwili zaczynał świecić. Minęło jakieś pięć minut i okrągły kamienny ołtarz, zamienił się ciekłą substancję, znaną dla wszystkich pod nazwą lawa.

Po kolejnych minutach, ciekła substancja zaczęła bulgotać, a Jastrząb ciągle coś skrzeczał. W tej chwili Klon w końcu puścił Po i poleciał do swojego oryginału. Po wiedząc, że nie może już w żaden sposób pomóc pandzie, postanowił podbiec do Tygrysicy. Jednym solidnym kopem odepchnął i obezwładnił, któregoś z pozostałych wilków. Następnie chwycił dwa kolejne i sprawił, że zderzyły się ze sobą głowami. Podniósł ostatniego przytomnego wilka i wydał na niego potężny rzut z pół obrotu.

Szybko i bez chwili odpoczynku postanowił zająć się krokodylami. Skierował wzrok na jednego z nich i wymierzył w niego kilka wściekłych pięści. Natomiast na jego kompana miał przygotowane "Wściekłe Pięty". Wyskoczył i wykonał przeciwko niemu kilka bardzo szybkich ruchów stóp. Gdy wszyscy napastnicy leżeli nieprzytomni, wziął kilka głębszych i niezbędnych mu wdechów. A później jego całą koncentrację pochłonęła tylko jedna osoba.

W tym momencie doznał potężnego niczym piorun Deja Vu. Tygrysica leżała na ziemi, ledwie przytomna. Dla Po było to bardzo bolesne doznanie by widzieć ją w ten sposób ponownie. - Tygrysico. - wyszeptał łapiąc ją, w charakterystycznym geście przyjaźni, za prawą łapę. I tym razem wszystko było tak samo. Tygrysica nie odpowiedziała. - Tygrysico? - powiedział z nadzieją w głosie, - Po, muszę ci.... coś.... pow...iedzie..ć. - powiedziała słabym głosem, - Tak, słucham. - odpowiedział Po, walcząc ze łzami w oczach, - Po, ja chyba.... cię... kocham. - wyznała Tygrysica.

Oczy Po wzrosły w zdumieniu, próbował coś powiedzieć, znaleźć jakieś odpowiednie słowa, ale zanim zdążył coś wymyślić, Tygrysica straciła przytomność. - Tygrysico! - zawołał na nią, lekko potrząsając jej ciałem, - Tygrysico! - powtórzył, kiedy nie uzyskał żadnej odpowiedzi, walcząc znów ze łzami, podniósł prawą łapę i umieścił ją w miejscu, gdzie powinna mieć serce. Jednak w tej chwili poczuł się jak porażony piorunem, - Nie! - wyszeptał, - Nie, nie możesz nie żyć, nie możesz, słyszysz. Też cię kocham. Musisz ze mną zostać, proszę. - błagał. Nagle usłyszał za swoimi plecami, jakiś dziwny dźwięk. Ciekła lawa zaczęła tworzyć swoją drogę, ku górze. I chwilę po tym wystrzeliła w powietrze.

Koniec Flashback'u

Zdenerwowany Po, teraz już na jawie pędził, ile tchu i sił w nogach, do Smoczej Groty. Musiał się w takiej sprawie spotkać z prawdziwym profesjonalistą, a jedynym, którego znał był nie kto inny, jak Mistrz Shifu, który w między czasie poddawał się swoim głębokim medytacjom i w żaden sposób nie spodziewał się wizyty, jednego ze swoich najlepszych uczniów, Smoczego Wojownika.

________________________________________________________________________________ _______________________________

Więc to koniec pierwszego rozdziału do tej wspólnej (mam nadzieję) historii. PandaSylwia przepraszam za to, że aż tak się rozpisałam, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać od pisania. Wiem też, że tak jak wiele osób czekasz na kolejny rozdział do mojej KFP 4, ale po prostu zaabsorbowałam się tym tematem. Mam nadzieję też, że jeśli ktoś inny to przyuważy to powie, co o tym myśli i doda coś od siebie do kolejnego rozdziału z tej wspólnej serii, chociaż jedno zdanie. Natomiast ja za jakiś czas podejdę do kolejnego takiego rozdziału. Liczę na jakieś komentarze! :)

Milena8082

I jeszcze jedno. Dla tych, którzy nie wiedzą, co to Halo, które otoczyło słońce.

Tutaj jest definicja"

Halo (gr. hálos, „tarcza słoneczna”) – zjawisko optyczne zachodzące w atmosferze ziemskiej obserwowane wokół tarczy słonecznej lub księżycowej. Jest to świetlisty, biały lub zawierający kolory tęczy (wewnątrz czerwony, fioletowy na zewnątrz), pierścień widoczny wokół słońca lub księżyca. Napisałam to tak na wszelki wypadek. :)

Milena8082

Dobra zarysowana fabuła i to bardzo - w odcinkach i filmach fajnie się zanosi na "Tygrysicę i Po" - ale film będzie fajny jak ona przeżyje oczywiście.

Wilkolak_Autograf

Dzięki. Spróbuję za jakiś czas dodać kolejny rozdział do tego. W filmie raczej nie będą chyba chcieli jej się pozbyć. Nie wiem, czy dabingujący, mają jakiś głos w sprawie postaci, ale Angelina by chyba nie dopuściła do tego. A w historii wszystko zależy od autora i nie wiem, czy jestem jedyna, bo może ktoś jeszcze coś dopisze. :)

ocenił(a) film na 8
Milena8082

Nie najgorsze nawet fajne,ale ten tekst,, Po, ja chyba.... cię... kocham" Ja uważam że to nie pasuję za nudne

Chomik10

Dzięki za szczerość, pisałam to tak na szybko i w kwestii pisania o uczuciach, czy emocjach nie czuję się na tym polu zbyt dobrze, to było wyznanie na łożu śmierci, a przede wszystkim sen. Chciałam to zrobić delikatnie żeby na jawie Po nie zaczął zbyt szybko dochodzić do jakichś domysłów i głębokich przemyśleń. Jeśli w dalszych rozdziałach dojdzie do takich wyznań spróbuję to napisać bardziej energicznie. :)

ocenił(a) film na 8
Milena8082

Nom i tak czy siak w filmie by się nie pojawiło o podcięciu pandzie gardła i raczej też nie o wyznaniach miłosnych co do względu Po i Tygrysicy bo ja nie lubię czegoś takiego

Chomik10

Czytajcie KFP 3 na fanfiction moje i Mileny ja tam się zwie PandaSylwia1 zapraszam do czytania

ocenił(a) film na 8
PandaSylwia

Podasz linka czy cuś?

mzelek_filmaniak

Więc flashback to takie jakby cofnięcie się w czasie przez narratora opowiadania. Flashback jest takim załamaniem teraźniejszości, gdzie w pewnym momencie autor zaczyna przedstawiać to, co wydarzyło się kilka dni, tygodni, miesięcy, lat temu. Np. Pamiętasz KFP 1, jak Tygrysica opowiadała o Tai Lung'u, wtedy w filmie nastąpiło coś jakby załamanie czasu, w filmach zawsze wygląda to tak, że kamera zwraca się w stronę postaci, kieruje się na jej oczy, i tak jakby dookoła pojawiło się takie koło i wtedy już są przedstawiane wydarzenia z przeszłości, o których postać mówi lub myśli. Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe. A teraz co do linków, to tak oczywiście, że dam.

https://www.fanfiction.net/s/9632292/1/Kung-Fu-Panda-3-Mój-Pomysł
To jest do Kung Fu Panda 3 - Mój Pomysł, to jest pierwsza historia jaką kiedykolwiek napisałam, więc nie bądź do niej aż tak krytyczny.

https://www.fanfiction.net/s/9661867/1/Odrodzenie-Mrocznego-Feniksa
To jest sequel do mojej KFP3, o nazwie Odrodzenie Mrocznego Feniksa, do tej też podejdź z dystansem, bo znając życie druga historia też nigdy nie będzie zbyt idealna.

https://www.fanfiction.net/s/9764938/1/Kung-Fu-Panda-4-Mój-Pomysł
A to jest sequel do Odrodzenie Mrocznego Feniksa, i mogę Ci powiedzieć, że ta jest już zupełnie inna niż dwie pozostałe, i myślę, że jest o wiele lepiej napisana, jedyny minus to, to że jeszcze jej nie skończyłam.

Ale okay, nie zmuszam, jak zechcesz przeczytasz, nie. :)

ocenił(a) film na 8
Milena8082

Co to znaczy flashback?

mzelek_filmaniak

Ja też nie wiem co to znaczy
PS LINK
https://www.fanfiction.net/s/10562522/1/Kung-Fu-Panda-3

ocenił(a) film na 8
mzelek_filmaniak

No link do mojego fanfiction

mzelek_filmaniak

Albo wiesz co, będzie lepiej jak odszukasz mnie na fanfiction, mój pen name to lola3934, w tych linkach pomieszało mi trochę polskie znaki, albo wpisz w google Kung Fu Panda 3 - Mój Pomysł, Odrodzenie Mrocznego Feniksa, Kung Fu Panda 4 - Mój Pomysł. Zresztą zrobisz, co zechcesz. :)

ocenił(a) film na 8
Milena8082

Hm... poproszę o linka

Milena8082

Milena powiedz mi dlaczego Rosja jest w tw opowiadaniu wiez to opowiadanie wciąga i

tomasz1234567

To nie w moim, to w opowiadaniu Sylwii, znaczy PandaSylwia. Wiem to całkiem fajne opowiadanie, też to czytam, muszę zobaczyć, czy jest nowy rozdział.

Milena8082

Wg rosja władimir kurde wspułczesność jescze tylko wojny z ukrainą i eboli brakuje hehe i mamy wspułczesność ;D

tomasz1234567

Zakładam, że współczesność jest dla niej inspiracją, sytuacja polityczna, ekonomiczna i militarna.

Milena8082

Tak wg to wszystko co sie dzieje na tym swiecie to jest nie do ogarniecia choroba na która niema lekarstwa debile w islamie czubek w rosji :D ale ja sie nie martwie teraz to mnie martwia egzaminy i tym podobne mam 15 lat i narazie podchodze do wszystkiego na luzie

tomasz1234567

Egzamin gimnazjalny, tak. Nie ma się czym martwić, no matematyka trochę jest trudna, ale resztę da się ogarnąć. Ale na świecie, to rzeczywiście sytuacja wydaje się być na ostrzu noża.

Milena8082

Matma dla mnie nie najgorsza tylko fiza chemia i biola i angol ile masz lat milena?

mzelek_filmaniak

Flashback to jest inaczej wspomnienie moze byc wspomienie trumatycznego zdarzenia albo milego albo snu