Zacznę od tego ,że ten scenariusz który teraz piszę napisałem na poczekaniu czyli od razu.Mam nadzieje że się spodoba/Rewi 12

Od pokonania Lorda Shena ,w mieście Gongmen zapanowała harmonia i spokój.
Wszystko dzięki Po ,Potężnej Piątce oraz mistrzów Kung fu.
Shifu wiedząc ,że była to bardzo trudna walka psychiczna jak i fizyczna dla jego uczniów.Po,uzupełnił wiele luk na temat jego dzieciństwa,oraz tego że w Dolinie Spokoju znalazł się przypadkiem.Wszyscy doskonale rozumieli jego sytuację.Po dzięki swojej odpowiedzi nauczył się równowagi,której Shifu chciał go nauczyć.
Niewielu potrafi przyswoić sobie taką technikę w tak krótkim czasie.Sam Shifu miał problemy z równowagą.Tak czy inaczej wracając do historii....
Odkąd wszyscy dowiedzieli się o tym ,że panda znowu uratowała świat przed zniszczeniem postanowili zrobić festiwal na cześć wspaniałej sztuki Kung - Fu.
Mają się na nim pojawić wszyscy najważniejsi mistrzowie.Włącznie z Shifu i resztą.Festiwal miał się zacząć dokładnie za dwa dni. Po trenował z Potężną Piątką w Jadeitowym Pałacu.
-Po!Skoncetruj się!Już po raz czwarty nie dajesz rady tego zrobić !-krzyknął ze złością Shifu.
-Ale - ja....nie daje rady TO zbyt trudne !!-Wykrzyczała styrana panda.
-Daj spokój wystarczy odbić się od ziemi parę razy i już byś to zrobił!-uspokoił się Shifu.
-Dobra!....Raz......Dwa......Trzy!-krzyknął Po robiąc szybko naraz pięć pompek .
-YEAH! wooohu!-krzyknął radośnie Po.
-Zrobiłeś to,gratulacje.A teraz na ziemię i zrób tak jeszcze dziesięć razy.-powiedział Mistrz Shifu.
-Ale...MISTRZU ja nawet pięciu razy nie dam rady! W sumie to by było 25!-krzyknęła zdenerwowana panda.
-Musisz.Zrozum,że teraz wygraliśmy ,ale może nadejść przeciwnik jeszcze bardziej silniejszy i potężniejszy od Shena i jego armii.Musisz być wyćwiczony i przygotowany! Koniec dyskusji! A teraz na ziemię i rób to co należy ! - rozkazał zdenerwowany Shifu.
-Ehh....Dobrze Mistrzu Shifu...-ukłonił się panda i położył się na ziemi próbując wycisnąć z siebie 50 pompek.
-A co do was ,drodzy uczniowie na dziś to dla was koniec treningu.Idżcie wypocząć ,ja wytrenuję odpowiednio tego tutaj-powiedział Shifu wskazując palcem na Po.
-Tak jest Mistrzu.-powiedziała Cała Piątka wojowników.
Gdy Potężna Piątka opuściła salę treningową ,Shifu podszedł do pandy.Patrząc jak próbuje zrobić dopiero drugą pompkę postanowił dać mu spokój.
-Dobrze wystarczy Po...Naprawdę lepiej na to nie patrzeć...A teraz przebiegnij się w dół i w górę przez SCHODY -powiedział Shifu.
-Dobrze...Ile razy?-spytał Po.
-Cztery.
-CZTERY razy?! Dlaczego ?-spytał zdenerwowany Po.
-Potraktuj to jako swoją karę za nie wykonanie zadania,a teraz do roboty ! Jakbyś skończył będę w Jaskini Medytacji.-Powiedział odchodząc Mistrz Shifu.
-Dobrze Mistrzu.....
-Aha , i Po?
-Tak?
-Dzisiaj obejdziesz się bez kolacji.
-NIEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Powodzenia pando.-Powiedział Mistrz Shifu odchodząc.
Po podszedł do drzwi pałacu i otworzył je.
-No niee.....Ten Shifu to nie zna litości..-powiedział Po który już zaczął wykonywać swoje zadanie.
Gdy zaczął zbiegać po schodach zauważył że idzie mu to dosyć łatwo.
-Jak pójdzie w takim tempie jakim teraz zbiegam ze schodów to skończę w przeciągu 5 minut !-powiedział rozgoryczony panda.
.......
.......
2 godziny póżniej
-Jeszcze ....ufff! tylko........kawa.....łek......-Wchodząc na ostatni schodek spojrzał jeszcze raz w dół .
-Nie ma mowy żebym to zrobił jeszcze trzy razy !
-Ekhem.-usłyszając dżwięk Po odwrócił się.
-Yyyy...Shifu? Jak to ty to ja tylko tak żartowałem.Hehehe
-Nie wiem czy wyglądam tak samo jak Shifu ,ale skoro widzisz podobieństwo to musisz być naprawdę ,naprawdę zmęczony.
Po przetarł sobie oczy i po chwili zobaczył Tygrysicę.
-Uuu!Tygrysica! Co ty tu robisz?
-Wiesz...Shifu mnie przysłał żebym dopilnowała byś dokończył swoje ,,zadanie''.
-NIE!!!!!!!!no bez żartów .....ja się ledwo co czołgam po jednym razie,jak dam radę zrobić to jeszcze trzy razy ?!
-Nie wiem ale jeżeli ci się uda Shifu obiecał cię nauczyć nowej techniki .
-Ooooo!!!!!!Musi to być bardzo mocarna technika! Mówił ci ?Powiedz że tak!!!
-Po,spokojnie.Jedyne co wiem że bardzo trudno ją opanować i jest jeszcze bardziej trudna niż równowaga.
-Dobra! w takim razie skończę to szybko! Czekaj i licz mi czas !
Po zaczął zbiegać po schodach tak szybko jak tylko mógł .
-Dobra jestem na dole! a teraz na górę!
.....
.....
3 godziny póżniej.
-UF!!!!!!!!!!!!dałem.........rade.........Na....reszcie .......pałac.....
Gdy wszedł na ostatni stopień zobaczył Tygrysicę ledwo żywą.
-Tygrysico! Już wszedłem! -krzyknął Po.
-......KJHL! O już jesteś ? dobrze to zrób tak jeszcze dwa razy i będzie dobrze.-powiedziała Tygrysica która chyba przypadkiem usneła na służbie.
5 godzin póżniej.
-DOBRA!!!!!!!...UDAŁO MI SIĘ!!
-Nie krzycz tak ,a teraz idż do Shifu i powiedz że mogę za ciebie świadczyć że ukończyłeś zadanie.-powiedziała Tygryska.
-OK! Dzięki że wytrzymałaś ! SIEMKA!!!!-krzyknął Po biegnąc w stronę jaskini medytacji.
-Eh....już myslałam że będę tam siedzieć wieczność...-powiedziała zmęczona Tygryska.
Po biegł najszybciej jak tylko mógł by spotkać swojego mistrza w Jaskini Medytacji.Gdy dotarł na miejsce spostrzegł Shifu ,który medytował na lasce Oogwaya.Panda zawsze się zastanawiał jak on utrzymuje równowagę na tej laseczce.
-Mistrzu ! Jestem !
-Dobrze.....a więc dobrze przeliczyłem twój czas przybycia.....Siadaj chłopcze i słuchaj mnie uważnie.....Chciałbym cie nauczyć nowej techniki bardzo potężnej i trudnej do opanowania.....
-Mocarnie! jaka to technika Mistrzu ?
-Nazywa się ona ,,wewnętrzna siła''
-Brzmi dziwnie......Ale skoro jest taka trudna to podejmuje wyzwanie !
-A więc do rzeczy......chodzi w niej o to ,że trzeba opanować drzemiącą w tobie siłę i wykorzystać ją.Wymyślił ją sam mistrz Oogway.Stworzona została głównię do ochrony bliskich osób które kochasz.Do tej pory żaden kung fu mistrz jej nie opanował do końca.Nawet ja .Tylko Oogway zdołał ją opanować.Trzeba mieć równowage fizyczną jak i psychiczną.Musisz mieć czysty jak łza umysł,nie myśleć o niczym co mogło by cię zdekoncentrować.
-Wow....Skoro nawet ty mistrzu nie opanowałeś tej techniki ....jak ja bym mógł?
-Wierzę w ciebie Po,jesteś tym wybrańcem który odziedziczył po Oogway'u bohaterską Chi.Masz wielki potencjał i talent.Ostatnio kazałem ci dużo ćwiczyć tylko dlatego żebyś się wytrenował i mógł bronić Dolinę Spokoju kiedy ja odejdę.Jest wielu potężnych złych władców którzy się jeszcze nie ujawnili.Musimy być gotowi na wszystko.
-Dobrze....ale jak ja powinienem opanować tę technikę ?
-Do tego musisz dojść sam...A teraz odejdż .Możesz się zdrzemnąć jeżeli chcesz.Dobra robota Smoczy Wojowniki.-Powiedział uśmiechnięty Shifu.
-Tak jest Mistrzu -mówiąc to Po się ukłonił swemu mistrzowi i pobiegł z powrotem do pałacu.
Gdy Shifu nie widział nigdzie Po powiedział:
-Czuje ,że coś nadchodzi....Coś nawet ponad siły moje czy Potężnej Piątki....Jedyną nadzieją jest Smoczy Wojownik.
(kamera odchodzi od Shifu i wskazuje teraz na las ,a w lesie zakapturzona postać .)
-Smoczy wojownik zapłaci mi za to co mi zrobił,tylko odzyskam siły i wtedy ruszę na Dolinę Spokoju i zmiotę ją z powierzchni ziemi! Ale najpierw dokonam zemsty niszcząc sąsiednie kraje i wtedy każdy klęknie przede mną.....na kolanach.-mówiąc to odszedł w stronę gór a za nim parę jego pomocników. (Rewi 12: Pozdrawiam tych którzy już się zorientowali kim jest tajemnicza postać :). )
Nagle kamera zwraca się na wioskę ukrytą daleko w górach .
-Mój syn żyje......Nie mogę tego tak zostawić, Cheng!-krzyknęła panda w zielonej pelerynie.
-Tak mistrzu Cho?
-Masz zadanie aby przyprowadzić tutaj mojego syna żebym mógł go zobaczyć.Mieszka on w Dolinie Spokoju i z tego co się dowiedziałem mieszka w pałacu.Ciekawe jak mu idzie życie....Wiesz co ? nie . Zrobię mu niespodziankę i odwiedzę go. Lee i ja dawno się nie widzieliśmy......Wyruszam jutro z rana. Tobie natomiast powierzam swoją wioskę rób to co ja robiłem przez te wszystkie lata.
-Tak jest mistrzu.
-Cóż za wspaniały bieg wydarzeń.....
(kamera zrzuca się z powrotem na jadeitowy pałac,następny dzień.)
-Dobrze Moi uczniowie ! Dzisiaj czas na mały sparing między wami.
Pary są następujące: Żmija vs Żuraw , Małpa vs Modliszka oraz Tygrysica vs Po. Ten kto wypadnie ze skorupy z jadeitu przegrywa! Żmijo! Żurawiu! -Oboje wojownicy wskoczyli na skorupę
-Gotowi?Start!
Żmija zaatakowała Żurawia za pomocą jej ogona lecz Żuraw zwinnie ominął ataku i kopnął Żmiję w twarz lecz ta w powietrzu zaplątała się wokół wojownika który zaczął uderzać siebie i pomału tracił równowagę.Żmiją szybko z niego zeskoczyła i popchnęła Żurawia który zleciał ze skorupy w blasku przegranej.
-Zawsze się dajesz nabrać na ten sam numer ! hehe
-Nie ciesz się tak,jeszcze kiedyś wygram!
-Dobrze....Wygrała Żmija! Teraz Małpa i Modliszka!
Obaj wskoczyli na skorupę.
-Gotowi?Start!
Modliszka zaatakowała Małpę za pomocą wyskoku w górę i z piekielną prędkością kopneła Małpę w twarz.Małpra prawie przez to stracił równowagę lecz spojrzał do góry i zauważył Modliszke nacierającą wprost na niego.Ominął ją i Modlich spadł ze skorupy.
-HEH! tak głupio przegrałeś ! hahaha
-śmiej się póki możesz małpiasty....
-Dobrze.....Zwyciężył Małpa! Teraz Po i Tygrysica!
Oboje wskoczyli na skorupę.
-Dam ci wyciski tym razem ,zobaczysz ! -krzyknął Po .
-Zobaczymy...
-Gotowi?Start!
Rewi12 : Okej na dzisiaj to tyle ,drugi part nadejdzie niedługo . Mam nadzieję że się podobało .To tylko wstęp .Czyli spokojny. W drugim obiecuje wiele walk oraz więcej akcji! Pozdrawiam. ! W razie pomysłów piscie na PRIV .