Na początku chciałbym Was wszystkich bardzo przeprosić za tę kolosalną przerwę w pisaniu, lecz niestety czas
nie stał po mojej stronie. Mam nadzieję że takie sytuacje się już nie pojawią.
CZĘŚĆ 9
Kamera odjeżdża z celi Shena do Jadeitowego Pałacu. Uczniowie jak zwykle trenowali pod okiem Mistrza Shifu,
a Po opiekował się w tym czasie chorą Tygrysicą. Jego pomoc polegała na gotowaniu i... irytowaniu. W pewnym momencie
Po wszedł do pokoju Tygrysicy i zapytał:
- Tygrysko, chcesz może troszkę klusek?
- Nie zamierzam teraz jeść. - syknęła przez zęby Tygrysica.
- A może jednak? - spytał niepewnie Po.
- Nie, nie chcę! - warknęła odwracając głowę.
- No, yyyy, dobrze, ale jakbyś jednak zgłodniała to... - jąkał się Po.
- NIE, NIE CHCĘ ŻADNYCH KLUSEK! - wrzasnęła rozgniewana Tygrysica.
Po wybiegł z pokoju na korytarz i trafił prosto na powracających z treningu. Mistrz Shifu zapytał:
- Pando, czy Tygrysica czuje się lepiej?
Po kręcąc nogą po podłodze odpowiedział:
- Nooo, yyy... - jąkał się - Tygrysica czuje się nieco gniewnie, ale... chyba jej lepiej...
Shifu zlustrował Po badawczym wzrokiem, a następnie udał się do innego pomieszczenia w celu przygotowania
zaleconych przez lekarza eliksirów. Gdy odchodził powiedział do uczniów:
- Udajcie się do kuchni i coś zjedzcie, a później rozejdźcie się do swoich pokojów. - powiedział zamyślony.
Tym czasem Bei Lang kontynuował lot zadowolony z pozbycia się pawia. Jednak jego radość została zmącona przez nagły
wypadek - jedna z listew podtrzymujących armaty na platformach niespodziewanie pękła. Zdenerwowany wół zarządził lądowanie. Z obliczeń Bei Langa wynikało że przelecieli jedynie dwa kilometry, gdyż lecieli pod wiatr. Bei Lang postanowił
jakoś wykorzystać te zrządzenie losu; wysłał jednego z krokodyli na zwiad do Doliny Spokoju, aby dowiedzieć się czy na pewno Shen wylądował w lochu. Wół dowiedział się z podsłuchu że paw kombinuje nad jego zgubą. Wysłał tam znów krokodyli, którzy mieli dla Shena niespodziankę - bombę zegarową. Jej mechanizm jest prosty - woda kapie do małej miski, która od wzrostu jej ciężaru zwalnia krzemień, który uderza w krzesiwo. Iskra inicjuje wybuch ładunku. Cel tego ataku jest następujący: bomba niszczy fragment ściany celi pawia, co pozoruje jego ucieczkę. Strażnicy więzienni przez to nie dopuszczą go do Pałacu.
Mam nadzieję że Wam się podobało
Pozdrawiam - Zapalek21