Oh jaka ta Courtney jest pokrzywdzona, a przecież to chodzący ideał... Śmieszy mnie to, że pokazali związek Kurta i Courtney jako idealne małżeństwo, którego jedynym problemem są narkotyki i nienawiść skierowana do Love, bo w sumie tyle można się dowiedzieć o ich wspólnym życiu. Ukazanie jej jako idealnej matki tez jest śmiechu warte plus ten fałsz od niej bijący w wywiadzie.. Chyba chciała sobie troszke dorobić i oczyścić swój wizerunek. Film o wszystkim ale tak naprawde o niczym, wątki tylko "polizane". Brakuje mi wywiadu z Frances i Davem.