Dokument powstawal 8 lat , a byl slaby. Oprocz poczatku, gdzie fajnie bylo zobaczyc malego Kurta to wiekszosc dokumentu skopali. Masa wstawek zbyt dlugich, takich zapychaczy czasu ''antenowego'' Ten dokument zwlaszcza, ze robiony przez hbo powinien byc czyms bardzo dobrym. Bardzo malo rozmowy z Kristem czy starymi Kurta, mozna bylo tyle zajebistych informacji wyciagnac , mozna bylo bardziej sie skupic na watku smierci rozwinac dlaczego to zrobil itp mozna bylo dojsc do ludzi ktorzy byli przed smiercia z nim w klinice jak sie zachowywal itp. Oczywiscie pisze to teraz tak na luzno ,ale dokument pozostawil pustke. Tak jak po About a Son bylem zawieszony pare minut tak tutaj czekalem az to sie skonczy. Strasznie niedopracowany i zrobiony na ''odpieprz'' Wolalbym zeby nigdy nie powstal i zrobil go kiedys ktos kompetentny.
jak na 8 lat pracy to naprawde wyszło niedobrze, najlepsze były oczywiście prywatne filmiki Kurta a najgorsze te głupie animacje, to okropne, że zrobili animowanego Kurta, nie mogłam na to patrzeć...
A w jaki sposób mogliby nakręcić coś, co uważali za istotne a nie zostało uwiecznione na taśmach filmowych? To nie jest film fabularny, to dokument, wycinki - imo - wyszło nieźle.
mogliby pokazać to w inny sposób, nie wiem w jaki bo nie jestem filmowcem i nie wiem jak w ciekawy sposób to przedstawić ale wiem, że na pewno to nie było ciekawe tylko upokarzające, a Ty chciałbyś żeby po Twojej śmierci ktoś zrobił z Ciebie filmik rysunkowy jak sobie np chodziłeś do łazienki albo coś nuciłeś pod nosem? Jak na 8 lat pracy wyszło źle, dlaczego pod Krisem był tylko napis przyjaciel Kurta? Mi się nie podoba ten film ,możliwe, że Cobainowi by się spodobał, nie wiem tego ale mi osobiście on się nie podobał właśnie jako dokument tym bardziej tak długo kręcony, a wygląda jakby robili to na szybko
Moim zdaniem dokument dostatecznie pokazuje jak autodestrukcyjny był Kurt. Nie wiem czy jesteś jedną z tych osób które wierzą w morderstwo ale materiał który został tutaj przedstawiony ilustruje postać Cobaina dość dobrze. Animacje mogą się podobać, mogą nie ale z dwojga złego wolę to niż doczytywanie się skanowanych tekstów, animacje miały na celu uwypuklić ważniejsze materiały.
teoria morderstwa jest dla mnie tak samo wiarygodna jak ta ze bronek komorowski to prawdziwy maz stanu
Kurczę, szkoda, że tak dużo osób wierzy w jego samobójstwo. Nie chodzi o to żeby ciągle grzebać w prywacie Cobaina, ujawnić fanom, że ich idol nie był tzw. depresyjnym twarożkiem, tylko o to, aby ten kto go zabił poniósł konsekwencje. Ludzi z zapędami morderczymi zamyka się w więzieniu, a ten przekręt na jego śmierci ujdzie albo już uszedł zabójcy na sucho. Tu nie chodzi o doszukiwanie się sprawcy, tylko o wydarzenia, które są faktami i w 100% zaprzeczają śmierci samobójczej. Dla zainteresowanych: http://cobaincase.prv.pl/zaryssprawy.php.htm Dodam, że poparte solidną bibliografią a nie wyssane z palca.
Nie chodzi o Cobaina, chodzi o osobę, która to zrobiła. W takich momentach mam nadzieję, Piekło istnieje.
To co piszesz jest bardzo płytkie wg mnie. Jak możesz nie przyjąć tego, że to było samobójstwo? To widać już w koncercie unplugged.
Nic nie jest solidnie poparte.
Gdyby tak było to to by wyszło. Nie ma innej opcji. To nie jest wielka filozofia.
Co w tym płytkiego, bo nie bardzo rozumiem. Nie przyjmuje, że to było samobójstwo, ponieważ ućpany do granic człowiek nie strzela sobie w głowę bronią, której nie mógłby podnieść.
Nic nie musi wyjść jeśli chodzi o grube pieniądze.
Nawet dużo osób z jego środowiska wierzy, że się nie zabił, więc dlaczego ja mam nie wierzyć?
Musze przyznac ,ze jakis tydz temu wpadlem gdzies w necie na rozne materialy ,ktore zaprzeczaja temu ze sie zabil. Przez kilka dni szperalem czytajac kolejne materialy i musze przyznac ,ze tak jak do teori spiskowych jest mi bardzo daleko, to w tej sprawie jest calkiem sporo ciekawych pytan i zagadek. Nie twierdze, ze to bylo morderstwo, ale ilosc pytan ktore nie zostaly wyjasnione jest na tyle duza, ze sprawa zasluguje zdecydowanie na ponowne otwarcie i zbadanie.
Myślę, że kochające osoby już dawno by coś z tym zrobiły.
Czytam o tym od chyba 13 roku życia. Dzisiaj mam 22 lata. Nie, to nie mogło być zabójstwo. Nic nie pasuje. Nie patrzę na fakty. Patrzę na Kurta.
Moim zdaniem śmierć Cobaina jest co najmniej podejrzana, nie zostało przeprowadzone dokładne śledztwo, poza tym wiele rzeczy jest niejasnych jak np. poziom heroiny we krwi, po którym nie byłby w stanie wykonać strzału, czy też brak wyraźnych odcisków Cobaina na broni i wiele innych , stwierdzono również bardzo szybko samobójstwo. Moim zdaniem mogło to być zarówno samobójstwo jak i zabójstwo, ale tego pewnie się już nie dowiemy...
Plus - dlaczego ktoś miałby zabić Kurta. Nie rozumem tego. Na co to komu. Otaczał się takimi ludźmi?
Dokładnie tak! zgadzam sie całkowicie z Twoja opinią. Nieco zdziwił mnie fakt, ze tak głośna i owiana tajemnicą smierć Kurta została całkowicie pominięta w filmie. Mialam nadzieje na jakiekolwiek informacje pomijając już czy są wiarygodne czy nie, ale jak dla mnie widać silny wpływ pani Love, dla której na korzyść było wymiganie sie od rozmów na temat "samobójstwa"
tak http://realvid.net/embed-kv6f6fd7qmti-820x480.html prosze dokument jest naprawde dobry
Miałem dokładnie takie samo odczucie po zakończeniu. Jak można spartolić tak świetny materiał na dokument? Za mało faktów z życia zespołu (jak powstał, gdzie się poznali) pomijam już samo zakończenie materiału gdzie 3 zdaniami(!) opisali samobójstwo Cobaina (żadnych zdjęć, motywów, listu pożegnalnego-który rzekomo zostawił, reakcji fanów na śmierć) robiony na szybko i bez polotu. Jeśli ktoś jest maniakalnym fanem Nirvany - nie polecam chyba że dla materiałów z archiwum rodzinnego. HBO niech zajmie się kręceniem seriali bo to im wychodzi najlepiej...
btw. czy ktoś oprócz mnie zauważył to że ujęcia z dzieciństwa Kurta (np impreza urodzinowa) była kręcona kamerą w naprawdę dobrej jakości (a był rok 1969) podczas gdy w późniejszych scenach wygląda to tak jakby zamiast kamery używali kalkulatora - może się czepiam ale mam wrażenie że nie do końca są to prawdziwe materiały z życia Cobainów
Materialy raczej prawdziwe i to bylo spoko nie liczac sceny gdzie siedzi z courtney w pokoju hotelowym i pokazuje cyce pierdzielac jakies bzdury. Swoja droga fragment gdzie ''KUrt'' opowiada historie z buntem i o tym jak chodzili krasc wóde u uposledzonej dziewczyny jest autentyczny? czy to naprawde jego glos ubrany jego slowami i gdzie on to opowiadal w jakims wywiadzie radio ? czy to niepublikowany material z about a son. Tak jak shorty piszesz ten dukument moze jest w miare ok dla jakiegos laika czy jakiegos mlokosa ktory dopiero poznal/poznaje historie nirvany ale dla starego fana jest jednym wielkim zawodem. Material o zyciu Kurta to oscarowa historia a dla mnie jedyne na co zasluguje to co to nakrecili nie zasluguje na nic innego jak zlota malina
Nie wiem czy już do tego doszedłeś, ale podobno historia przedstawiona w dokumencie tj. seks z upośledzona dziewczyną i chęć zabicia się na torach to jedna wielka ściema. Podobno nie było czegoś takiego. Tak twierdzi jeden z przyjaciół Kurta który został poproszony o recenzje dokumentu. Sam przyznał, że nie interesował się wcześniej nowymi książkami czy dokumentami przedstawiającymi życie Cobaina, tym razem jednak to zrobił z powodu prośby. Mówił także, że Cobain był mistrzem w robieniu sobie jaj z ludzi i sobie wiele rzeczy zmyślał tak jak np. chorobę z żołądkiem któremu NIC nie dolegało - tłumaczenie się do brania narkotyków. To słowa Cobaina jak twierdzi Buzz Osborn, które sam do neigo za życia skierował.
Faktycznie, Kurt nienawidził mediów, które ciągle zagłębiały się w jego życie. Bardzo prawdopodobnie dlatego robił sobie z nich jaja.
Tak Buzz Osborne, czytalem o tym i szczerze mowiac nie jestem wcale zdziwiony. Kurt ciagle smial sie i sam nie wierzyl jak kazde jego slowo jest brane na powaznie, albo jak doglebnie ludzie analizuja teksty jego piosenek i doszukuja sie jakis dziwnych mistycznych rzeczy na temat jego zycia etc. Natomiast Cobain mowil ,ze teksty piosenek nie maja dla niego wiekszego znaczenia , bo zawsze na 1 miejscu jest muzyka a teksty no coz prawda jest taka, ze wiekszego sensu nie maja. Smierc Cobaina sprawila, ze ludzie zrobili z niego boga , tworzy sie na jego temat mity meczennika itp ,a prawda jest taka, ze byl zwyklym kolesiem z zajebistym talentem do tworzenia muzyki.
Pomyślcie nad tym, że ktoś musiał kręcić film, podczas gdy Courtney świeciła cycami a Kurt się golił. Wyraźnie widać naturalne drżenia ręki, ba - nawet obracanie kamerą. Czy to nie na swój sposób ohydne? Nie chciałabym, żeby ktoś oglądał piersi mojej żony a tym bardziej je filmował.
co gorsza filmowal to Erlandson gitarzysta Hole i zarazem jej byly chlop totalnie patowa sytuacja
BriT W 100% się z tobą zgadzam te wstawki w nowoczesnym stylu dla młodzieży mnie wkur.. tak że zepsuły cały dokument za dużo ich na forum widzę że się zachwycają filmem dla mnie przeciętny dokument:-s
"dla mnie przeciętny dokument"... a dałeś 1, czyli najniższą notę. Naprawdę nie ma widziałeś niczego gorszego od tego filmu (no bo "0" w filmweb'owej skali nie ma)?
:) Ja mam mieszane odczucia co do tego filmu. Z jednej strony ciekawy, bo wypowiedzi muzyków i ich bliskich, fragmenty koncertów itp. Z drugiej jednak ciężko jakoś mi się ten film oglądało, taki był "urywany". Wiem, że to zlepek i na pewno posklejanie tego co nagrywano 8 lat nie było łatwe, jednak mnie chwilami taki typ montażu męczył. Czasem zaś miałem odczucie, że przerwano dany fragment za wcześnie.