Witam!
Nie wiem jak wy,ale przeczytałam książkę i szczerze zawiodłam się na niej!Film moim zdaniem lepszy.
Po 1 moim zdaniem zbyt krotka
Po 2 mało opisów
Lecz i tak chylę głowę Waris za to co osiągnęła w życiu i bardzo ją podziwiam.Nie wiem jakie jest wasze zdanie?
To trzeba było najpierw książkę przeczytać a potem film obejrzeć.
Mnie się bardziej książka podobała, w filmie trochę rzeczy pozmieniali i dużo opuścili, mimo to i tak jak na niemiecką produkcję to film ciekawy.
Jak dla mnie to film to szmira, muzyka okej świetna, ale wiele mi się nie podoba. Przede wszystkim zabrakło mi tego czegoś w aktorce..
Pozmieniane wątki, a poza tym pamiętaj historia z książki to prawda, a film jest tylko fikcją...
Poza tym książka mówisz, że zbyt krótka to polecam kolejne trzy części :)
trzeba bylo ksiazke przeczytac a potem film, dlatego ci nie pasuje ksiazka bo w filmie ni eopisano bardzo dokladnie o waris przezyla
Niestety często tak jest, że po książki sięgamy dopiero po obejrzeniu filmu, bo niestety wcześniej nie było o nich głośno. Ja sama na szczęście najpierw przeczytałam książkę (mam taka zasadę, że albo czytam najpierw książkę albo nie czytam jej już w ogóle).
Jeżeli chodzi o film to oczywiście był gorszy niż książka, ale to akurat było do przewidzenia, natomiast mam po prostu wrażenie, że reżyser w ogóle jej nie zrozumiał. Historia została pokazana bardzo jednowymiarowo bez wyrazu. A przecież w książce jest tyle emocji.
Zmiana fabuły jeszcze byłaby znośna gdyby nie kilak rzeczy, po pierwsze to Waris została obrzezana w wieku lat 5 a nie 3. Poza tym strasznie mnie denerwował wątek z butem (ten który straciła na lotnisku) albo nie powinni pokazywać tego w ogóle albo wyjaśnić wszystko od początku. Nie pokazanie jej ponownego spotkanie z rodzina (zresztą po 15 a nie 20 latach) było dużym zaniedbaniem. Zresztą jest tego mnóstwo począwszy od zwykłych szczegółów, które nie mamą znaczenia jeżeli rozpatrywać realizacji filmu (tak jak te pomyłki w latach) do ważnych zaniedbań w ciągach przyczynowo-skutkowych. W kinie byłam z osobą, która nie czytała książki i naprawdę dużo rzeczy jej nie pasowało do siebie - były wręcz nielogiczne.
Generalnie uważam, że należy się szacunek za próbę nakręcenia filmu o czymś istotnym, a nie kolejnej komedii romantycznej o niczym, jednak mogłoby być dużo lepiej. Historia ma ogromny potencjał, który nie został w ogóle wykorzystany.