Z tego co się doczytałem jest to adaptacja pierwszych czterech rozdziałów mangi (nie czytałem, ale chyba zacznę). W wielkim skrócie. Chłopak znajduje jakąś dziwną metalową rzecz, która okazuje się zbroją Guyvera. Jest to przedmiot pożądany przez Korporacje Chronos, która upatruje w tym jedyną przeszkodzę w osiągnięciu światowej dominacji. Porywają dziewczynę głównego bohatera a ten wyrusza na wojnę, by ją odzyskać.
Spotkałem się z opiniami, że ten film psuje całą wizję świata Guyvera, ukazanego w mandze czy późniejszym anime. Mnie się raczej podobał. Fajny klimat, w porządku, nie irytujące postacie, dobra, oldschoolowa kreska (którą trzeba mieć na uwadze oglądając te video), niezła fabuła, które mnie zachęca do obejrzenia czegoś więcej. Na minus klasycznie muzyka, która nijak ma się do wydarzeń w filmu (np. jakiś tandetny, trzecioligowy rock w czasie epickiej walki). Daję 5/10, z ochotą na więcej tego stuffu