Oryginalnie. Takiej pary policjantów dawno nie było.
Zapadła prowincja. Do tej pory największym zmartwieniem lokalnych policjantów było, że nie mogą wyrobić planu mandatów za prędkość, bo przez ich wiochę przejeżdża za mało samochodów. Gdy wtem wydarza się brutalne morderstwo.
Z Montrealu zostaje ściągnięty arogancki specjalista.
Lokalna para nieudolnie zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę. Więcej przeszkadza niż pomaga.
To jest naprawdę dobry film. Zawiła intryga, zwroty akcji, ale cały czas scenariusz trzyma się kupy.