7,1 28 tys. ocen
7,1 10 1 28172
6,9 24 krytyków
Lęk wysokości
powrót do forum filmu Lęk wysokości

Chyba wiem czego

ocenił(a) film na 5

Bo mimo dramatyzmu sytuacji i jej przewlekłości w życiu Tomasza, w ogólnym wymiarze wszystko było wygładzone, a przez to lekko nieprawdziwe. Wyrozumiała żona, wyrozumiały, kochający mimo wszystko syn, wyrozumiały szef syna... Happy end - w kontekście Tomasza, śmierć jego ojca dała mu i jego rodzinie upragniony spokój. Tomasz postępuje tak jak należałoby postąpić. Czy nie jest to obraz zbyt prosty?

ocenił(a) film na 8
brummel

[SPOJLERY!] żona wyrozumiała? dopiero pod koniec mu przyznała słuszność i go "przeprosiła" (Tomasza). Matka dawno już dała za wygraną. Z tego co wszyscy dookoła Tomka mówili, jego Ojciec nie zasługiwał na drugą szansę. Choroba nie wybiera - jednak często sami się w nią wpędzamy. Tutaj nie było powiedziane co było przyczyną choroby. Jednak zakładam, że nieszczęśliwy przypadek - więc tutaj Tomasz był tym, który poświęcał się do końca. Jednak inaczej niż w życiu, w filmie jego poświęcenie zostało docenione. Ojciec osiągnął spokój umysłu, tak samo jak Tomasz i jego żona. Tak czy inaczej filmów takich oby więcej. Może choć trochę da ludziom do myślenia i spowoduje, że znieczulica społeczna nie będzie aż tak wielka...

ocenił(a) film na 5
Qlczas

W jakim znaczeniu znieczulica społeczna?

ocenił(a) film na 8
brummel

znieczulica na cierpienie innych. w stosunku do chorych psychicznie, niepełnosprawnych etc...

ocenił(a) film na 5
Qlczas

Pytanie kto w tym filmie cierpi. Ojciec czy syn?

ocenił(a) film na 8
brummel

Według mnie obaj cierpią. W pewnym sensie. Ojciec przez chorobę, brak zrozumienia i pomocy ze strony innych. Syn na początku cierpi - bo uważa chorobę ojca za brzemię. Jednak ostatecznie poświęca dla niego wszystko inne - pracę, żonę.
Ostatecznie nie wiemy, czy jego poświęcenie zostało nagrodzone. Jednak świadomość, że ojciec przestał cierpieć, na pewno częściowo sprawiło ulgę i synowi. Bo tu wg. mnie najważniejsze jest pytanie... na czym nam w życiu najbardziej zależy.

ocenił(a) film na 3
Qlczas

żona wyrozumiała? dopiero pod koniec mu przyznała słuszność i go "przeprosiła" (Tomasza).

A za co go miała przepraszać niby?

ocenił(a) film na 8
brummel

Nie zgadzam się z tym wygładzeniem. Ja czułem wielki stres na myśl, co jeszcze "wykręci" Stary i co w konsekwensji zassie Mlodego w ten jakże często fatalny wir, w który rodzice wciagają swoje dzieci poprzez choroby, ale również uzaleznienia. Wygładzenie, jak to nazywasz, Mlodego wynika nie z układności, ale miłosci, ktora kosztuje go bardzo wiele: ryzyko utraty pracy, mówienie do siebie w nieustajacym stresie, wstyd wobec sąsiadów, smieszność wobec teściów i strach żony, która obawia się o potencjalną schozofrenie ich nienarodzonego dziecka... Odjazd... A mimo tego piekne wspomnienia z dzieciństwa, gdzie narodziła się ta wspaniała więź pozwalają przezwyciężyć Młodemu te ograniczenia i wyciągnąć Starego z ciemności. Dodatkowo ciekawy problem wstydu dzieci z pokolenia, którym się otworzyły perspektywy w latach ostatniego dwudziestolecia za rodziców ze straconego pokolenia, ktorzy pozostali w starej komunistycznej rzeczywistości blokowisk, braku sukcesów zawodowych, chorób. Temat uniwersalny, bo jedno pokolenie wstecz, czyli pokolenie Starego, ci z "awansu społecznego" i ich rodzice doświadczyli wczesniej podobnego napięcia. I na koniec cos mi się przypomniało, a Google pomógł odnależć całość :-):

Syr 3,2-6.12-14
Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził. Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany. Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce. Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie.