SHROOMS (LĘK) to horror z Irlandii.
Cały film jest niezbyt oryginalny i wszytsko toczy się wedle utarytch reguł filmowego slashera.
Film by jednak nie był taki zły gdyby bohaterowie całje historii byli smypatyczniejsi i ciekawsi.
Tym czasem los niezbyt ciekawych głównych postaci obrazu jest widzowi zupełnie obojętny.
W LĘKU bark jest napięcia, suspensu i grozy.
Zdjęcia do filmu są niby mroczne - podbnie jak i plenery, ale całość jakoś nie działa.
81 minut projektcji wlecze się niemiłosiernie.
Dodatkowo zaserwowano nam tu finałową przewrotkę, które nie dość, że została przedsatawiona w wyjątkwow nieudolny sposób to jeszcze jest zupełnie przewidywalna.
Zero oryginalności czy fabularnej inwencji.
Obraz Paddy Breathnach to nic innego jak nudny film oświatowy przestzregający przed "używaniem" sobie grzybków halucynogennych.
Słowo "grzybki" odmieniane jest tu pzrez wszytskie przypadki co też nieodparcie śmieszy.
Dodatkowo w momentach gdzie powinien być zaznaczony suspsens film niepotrzebie zwalnia przez co wytraca całą siłe i napięcie.
Obrazowi LĘK nie pomaga też obsada, która gra dość beznamiętnie i bez większego zaangazowania.
Nie polecam.