Remake "Malbimby" z 1979 roku. Zmiany w fabule są w zasadzie kosmetyczne, ale mniej w tym wszystkim polotu, a więcej - zwyczajnej nudy. Tak jak i w oryginale, nie zabrakło jednak elementów pornograficznych, raczej topornie wykonanych. Przede wszystkim dla entuzjastów eurotrashu.
Trochę więcej na ten temat w "łączonej" recenzji:
http://caligulanoir.blogspot.com/p/mlabimba-1979-rez.html