Początkowo może irytować, bo nowa dziewczyna Adiego wydaje sie być bez osobowości, pusta i inflantylna, a do tego dosłownie po chwili znajomości rzuca się w absurdalny związek z obcym facetem, taki z mieszkaniem u niego, seksem, wyznaniami itp. I jeszcze przecież on w końcu jest podejrzanym! Zero naturalnych odruchów i instynktu samozachowawczego. A do tego Adrian jest gościem sztywnym jak kij, zimnym i nieobecnym, czyli taki sobie amant. Ale to tylko początek i nie zniechęcajcie się. Dalej jest wow! Koniec końców trzymające w napięciu, pomysłowe, zaskakujące, emocjonujące kino... Choć z tego typu jeszcze lepszy jest Contratiempo.