...ale prawda jest taka, że oczekiwałem po tym filmie czegoś innego. Myślałem, że "Labirynt" to "chora" wariacja na temat "Alicji w Krainie Czarów", gdzie mała dziewczynka samotnie przemierza anormalny świat pełen zniekształconych, dziwacznych postaci. Spodziewałem się filmu pełnego odniesień, inteligentnych dialogów, dziwacznych, niejednoznacznych sytuacji, filmu o ciężkim psychodelicznego-schizofrenicznym klimacie, rodem ze snu paranoika. Filmu z bardzo awangardowo potraktowaną sferą wizualną. Okazało się, że opowiedziana w nim historia ma nieco odmienny wymiar, a owy klimacik jest, choć nie występuje w tak dużym - jak myślałem - stężeniu. W zamian dostałem o wiele więcej, niż się spodziewałem, mroku i brutalności (nie tylko tej stricte "wizualno-fizycznej" gdzie przemoc, krew i mięso...). Nie zmienia to faktu, iż "LF" to pozycja bardzo ciekawa, nie wybitna, ale na pewno bardzo dobra lub chociaż dobra. "L.Fauna" to pierwszy z filmów, przy którym od dłuższego czasu się wzdrygnąłem, co niejednemu horrorowi się nie udało. Końcowe sceny są bardzo uderzające.
Można zastanawiać się czy takie stężenie brutalności było konieczne, można dyskutować o jego poprawności politycznej itd., ale na pewno nie ma co strzępić sobie języka na temat "czy to dobry film"... bo to dobry film. Warto obejrzeć.
PS. Nie powinny go oglądać dzieci, i nie chodzi tu wcale tylko o przemoc, gdyż film jest zwyczajnie bardzo ciężki klimatycznie oraz nie do końca jednoznaczny.