początek okropnie nużący, później jest lepiej. szkoda, że mała ofelia nie potrafiła się oprzeć głupiemu winogronu, ten fragment troche mnie zaskoczył, ale... 'wtedy' to winogrono było prawdziwym rarytasem ;)
Ehh... to zadanie było po żabie .. Ofelia dostała wtedy kare od mamy... nic nie zjadła i ... była głodna ... przynajmniej tak mi się wydaje :P
Dobrze ci się wydaje,rzeczywiście tak było.