(uwaga spoiler)
Film mi się podobał - ze względu jako dramat , jako fantasy był beznadziejny
Kwestia fantastyki w ogóle nie trzyma się kupy.
Matka tej dziewczynki za życia nie wierzy w magię - jest przeciwna praktykom Ofeli
po czym po śmierci dziewczynki znajduje się w tym królestwie który był "wyczarowany przez Ofelie - wiem że to nagroda tej dziewczynki - ale mimo wszystko mógłby być troszkę inny koniec.
Druga sprawa sam Faun - myślałam, że jakąś większą rolę będzie odgrywał, np uratuje tą dziewczynkę przed Ojczymem.
Albo ten potwór co miał oczy w dłoniach - beznadziejna scena - mogłyby być jakieś większe skutki (czytaj straszniejsze) że został obudzony hmmmm
bo chodziło o to że wszystkie postacie fantastyczne były tylko wytworem wyobraźni dziwczynki. Dlatego faun np. Nie mógł jej uratować :]