Jak można dawać w ocenie 10/10 ( arcydzieło )takiemu filmowi. Arcydzieło to film do którego chcemy wracać; film który dociera do nas tak, że coś w swoim życiu chcemy zmienić; film wywołujący wiele emocji, nawet tych skrajnych (od rozpaczy do ubawu po pachy), film w którym nie ma podziału na to co jest dobre, a co złe, widz sam wybiera.
Labirynt Fauna posiada swój "miły" klimacik czyniący go trochę dreszczowcem, ale bez przesady. Film mocno propagandowy. Czy jest coś złego w torturowaniu więźnia podczas wojny? Jest oczywiście coś. Coś nie moralnego, ale na wojnie obowiązują inne zasady niż na zakupach w shopcenter. "Albo my, albo oni". Wysokie noty temu filmowi wystawiają ludzie, którzy zazwyczaj przez brak czasu mają styczność z kinem mocnych wrażeń proponowanym przez "Oscary" i "Złote globy".
Jeśli chcecie oglądać film typu horror/thriller/dramat psychologiczny z skierowaniem na horror lepszy od tego filmu będzie jeden z serii hellraiser. Może i bardzo stary, ale potrafi "trzymać w napięciu"
jeny przecież każdy ma inne odczucia związane z tym filmem. jak ktoś chce dać 10 to co nie moze? Dla mnie film jest rewelacyjny i chętnie do niego wracam
"Jak można dawać w ocenie 10/10 ( arcydzieło )takiemu filmowi. Arcydzieło to film do którego chcemy wracać; film który dociera do nas tak, że coś w swoim życiu chcemy zmienić; film wywołujący wiele emocji, nawet tych skrajnych (od rozpaczy do ubawu po pachy), film w którym nie ma podziału na to co jest dobre, a co złe, widz sam wybiera.
Labirynt Fauna posiada swój "miły" klimacik czyniący go trochę dreszczowcem, ale bez przesady. Film mocno propagandowy. Czy jest coś złego w torturowaniu więźnia podczas wojny? Jest oczywiście coś. Coś nie moralnego, ale na wojnie obowiązują inne zasady niż na zakupach w shopcenter. "Albo my, albo oni". Wysokie noty temu filmowi wystawiają ludzie, którzy zazwyczaj przez brak czasu mają styczność z kinem mocnych wrażeń proponowanym przez "Oscary" i "Złote globy".
Jeśli chcecie oglądać film typu horror/thriller/dramat psychologiczny z skierowaniem na horror lepszy od tego filmu będzie jeden z serii hellraiser. Może i bardzo stary, ale potrafi "trzymać w napięciu""
Już Ci mówię, jak. Po pierwsze to nie jest za bardzo dreszczowiec, do horroru mu też sporo brakuje. Jest to przede wszystkim dramat. Czy ktoś powiedział, że ja nie chcę do niego wracać. I ten film wywołał we mnie sporo emocji. Chyba nie zrozumiałeś do końca, o co tak na prawdę chodziło. W końcu nawet nie do końca zdajesz sobie sprawę, do jakiego gatunku ten film należy. Ty go porównujesz z "Hellraiserem"? No to powodzenia. W każdym razie ten film nie jest horrorem, nie ma na celu przestraszenia widza. A elementów fantastyki używa jedynie jako narzędzia do pokazania czegoś głębszego. I tu akurat nie ma innego podziału. Nie ma podziału na to, co realne, a na to, co nierealne.
"Jest oczywiście coś. Coś nie moralnego, ale na wojnie obowiązują inne zasady niż na zakupach w shopcenter. "Albo my, albo oni"."
Gdyby Twojego ojca, żonę, dziecko, matkę, kogokolwiek, na kim Tobie zależy, wzięto do niewoli i torturowano, za pewne też byś bagatelizował całą sytuację, usprawiedliwiając to tym, że mamy wojnę? Za pewne.
Labirynt fauna to niesamowite zdjęcia, ciekawy klimat, wspaniała muzyka, bezprecedensowe podejście do tematu, poruszająca historia. I przede wszystkim odskocznia od dzisiejszego iście Hollywoodzkiego kina przepchanego efektami specjalnymi.
Gdzie tu horror? To jest dramat wojenny, nieco psychologiczny, z elementami fantasy. Może warto by było, żebyś choć przez chwilę pomyślał nad tym, co oglądasz.
Film - owszem - przeraża, ale nie jako horror. Przeraża okrucieństwem, bezwzględnością wojny, unaocznia, że na to nie ma usprawiedliwienia. Podział na to, co rzeczywiste a fantastyczne jest umowny i zależy właściwie tylko od widza, w co zechce uwierzyć, a co uzna za wytwór wyobraźni. Co do mnie - chętnie wróciłabym do tego filmu, ale po prostu wywołuje we mnie zbyt silne emocje i nie mam odwagi ponownie stawić mu czoła. A to jak dla mnie jest powód, by dawać mu wysokie noty.
"Ty go porównujesz z "Hellraiserem"
chola chola zagalopowales sie troche. nie porównywałem tego filmu z hellraiserem nawet nie twierdzilem ze to horror. Nie wmawiaj mi czegoś czego nie napisałem ok. Ja zrozumialem twoją wypowiedź to ty nie zrozumiales mojej. Owszem film to dramat fantasy nigdy nie twierdziłem ze to horror, a skoro horrorem nie jest to nie mozna porównac go do Hellraisera. ja odniosłem się tylko do tego twierdzenia :
"Jak można dawać w ocenie 10/10 ( arcydzieło )takiemu filmowi. Arcydzieło to film do którego chcemy wracać; film który dociera do nas tak, że coś w swoim życiu chcemy zmienić; film wywołujący wiele emocji, nawet tych skrajnych (od rozpaczy do ubawu po pachy), film w którym nie ma podziału na to co jest dobre, a co złe, widz sam wybiera."
to tak jakbys mial komus za zle ze dal 10/10 bo ty dales 6
W sumie tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi. najpierw masz jakiś problem z oceną, potem piszesz o klimacie filmu i twierdzisz ze to nie horror To jest prawda, ale czy ja albo ktoś inny twierdził że tak jest?
Na jakiej podstawie uważasz że bagatelizował bym sprawe tortur bo mamy wojne?! w której części mojej poprzeniej wypowiedzi to wyczytałeś. Ja napisałem ze kazdy człowiek ma inne odczucia co do tego filmu nie koniecznie takie jak twoje zeby dawac 6/10.
To nie ja powinienem pomyśleć tylko ty bo ty nie zdajesz sobie sprawy z oglądanego filmu i nie umiesz czytac wypowiedzi innych ze zrozumieniem.