Film mnie nie poruszył, jakoś specjalnie mi się nie dłużył ale też nie potrafił mnie wciągnąć, zainteresować. Już na samym początku domyśliłem sie jak się skończy, ona umrze i odejdzie do swojego świata, ta próba z dzieckiem, "wolałaś poświęcić swoją krew niż brata", takie bardzo banalne. Film nie jest gniotem ale akurat mojej uwagi nie potarfił przykuć, długo o nim nie będę pamiętał. Historia dziewczynki, która ucieka przed wojną do wymyślonego świata mnie nie urzekła. ,Moim zdaniem świat fauna jest fikcją wymyśloną przez dziewczynkę, dlatego momenty w których możemy się zastanawiac czy jest to prawda czy nie, (np. przechodzenie przez drzwi do drugiego pokoju po brata) są dla mnie minusem, bardziej spójna byłaby sytuacja jeśli ten świat istniałby tylko w głowie dziewczynki i ona wyobrażałaby sobie te rzeczy a nie takie niewytłumaczone przejście. No ale to tylko moja opinia. Zastanawiam sie także do kogo jest skierowany, napewno nie do dzieci, dla wrażliwszych kobiet ( moim zdaniem większości) też nie z powodu "brutalnych" scen, dla mnie jest zbyt baśniowy. Nie trafił do mnie, ale mógł być gorszy 7/10