Film jest dobry, ale jest przede wszystkim bardzo ponury, smutny i przygnębiający, jest też kilka naprawdę drastycznych, nieprzyjemnych scen, pokazuje bardzo brutalną rzeczywistość. Myślę, że Twoja mama ma rację, nie wiem ile masz lat, ale to nie jest film, który trzeba by koniecznie zobaczyć, możne na razie sięgnij po coś innego, na to jeszcze przyjdzie czas, a jest naprawdę wiele lżejszych, dobrych filmów, dających wiele do myślenia.

Od serca polecam "Most do Terabithii".

Panie Melancholik, po komentarzu założyciela tematu widzę, że jest osobą w miarę dojrzałą. Wiek to pojęcie wybitnie subiektywne, indywidualnie różnimy się jeśli chodzi o dojrzewanie emocjonalne itp. wiele czynników się na to składa. Łatki wiekowe to tylko formalna cezura. Jeśli już w tej chwili rozróżnia filmy dające do myślenia od kiczowatych filmów dla mas. To myślę, że owa drastyczność(której nie należy demonizować, bo nie ma jej znowu aż tak wiele) da Mu do myślenia (kontrast między idealizmem a rzeczywistością), a nie przerazi.

Moja rada. Zawsze można obejrzeć film u kumpla itp. ;)

Przepraszam Cię Aki 3! miałem napisać "założycielki" i "Jej" ... Mea Culpa, trzy razy biję się w pierś itp. ;)

Wielkie dzięki. Chyba jednak u kogoś ten film obejrzę.

otóż to, ja również polecam Most to Terabithii, co prawda labiryntu nie oglądałem, ale Most... jest to również film o szarej rzeczywistości i potędze wyobraźni :) tylko bez drastycznych scen :P nie pożałujesz

Mam pomysł,obejrzyj sobie ten film razem z mamą,poopowiadajcie sobie wrażenia jakie wywarł na was ten film.

"Most do Terabitii" oczywiście oglądałam. Piękny ale smutny. Natomiast "Labirynt" obejrzę z mamą czy bez. To nie ma znaczenia. Pozdrawiam.