Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Zatem nie musicie się tak łapać za słowa i na siebie najeżdżać :). Mnie osobiście L.F ani nie zachwycił ani nie rozczarował. Już ze zwiastunów domyśliłam się że nie jest to typowa baśń o dobru i złu i jak to dobro zawsze zwycięża. Klimat filmu (po jego obejrzeniu) był we mnie przez cały dzień. I był to smutek straszny. Coś w tym filmie jest. Ja lubię filmy nie banalne i uważam że on taki jest. Jednak wydaje mi się że było za mało watków fantastycznych w tym filmie. za mało "nierealnego świata" :). I jednocześnie za dużo brutalnych scen. Moim zdaniem bez tych scen nadal ten film byłby dobry i nie straciłby swojego uroku, a przez nie sprawił że drugi raz bym tego filmu nie obejrzała.
Ps. Jak myślicie czy koniec jest dobry? czy ten świat fauna faktycznie istniał? Ja myślę że tak, ale niektórzy moi znajomi się z tym nie zgadzają. A wy?