PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202908}

Labirynt fauna

El laberinto del fauno
2006
7,3 242 tys. ocen
7,3 10 1 241978
7,7 60 krytyków
Labirynt fauna
powrót do forum filmu Labirynt fauna

Pan del Toro musi być bardzo wyczulony na punkcie dyktatury generała Franco. Ta olbrzymia brutalność siepaczy frankistowskich w porównaniu do łagodnych, prześladowanych "ludzi z lasu" jest po prostu wytworem wyobraźni twórców filmu i pokazuje jak DO DZISIAJ w pewnych "tfurczych" środowiskach reżym Franco jest nienawidzony za wykurzenie komunistów z Hiszpanii... Warto nieuświadomionym i nie znającym historii Hiszpanii ostatniego wieku dopowiedzieć iż "ludzie z lasu", szlachetni bojowcy o prawdę, dobro i sprawiedliwość byli komunistycznymi niedobitkami (co del Toro i jego towarzysze podkreślili umieszczając malutkie, ledwo widoczne czerwone gwiazdy w klapach), pałającymi żądzą odwetu na wszystkim co "reakcyjne" - klerze, wojsku, katolikach świeckich... i MORDUJĄCY ich bez żadnych skrupułów, co było jednym z powodów dla których sam generalissimus postanowił przyłączyć się do Krucjaty. Warto to wiedzieć by zdać sobie sprawę jakie były ówczesne uwarunkowania. Miejsce akcji również jest nieprzypadkowe. W okolicach Jaca miała miejsce największa bodaj rebelia sił pragnących utworzyć z Hiszpanii kolejną republikę rad po wojnie domowej. Na jakiś czas czerwoni opanowali okoliczne tereny (nie na długo).

Film jeśli brać pod uwagę warstwę fabularną, techniczną i realizacyjną jest bez wątpienia bardzo dobrze wykonany. Dlatego 8/10.

ocenił(a) film na 10
Evangeline_Lilly

Kolejny obrońca faszystów? No to wiedz, że po pierwsze Hiszpania po rządach Franco wyszła gospodarczo zrujnowana i tylko fundusze z UE ją pozwoliły podźwignąć. Tak więc w żadnej mierze nie było im lepiej niż Polakom w PRL. Dodatkowo, kobiety pod wieloma względami miały mniejsze prawa niż w krajach islamistycznych - zablokowana droga do większości zawodów, nie mogły być świadkami w sądzie (w wielu krajów arabskich 2 głosy kobiet równoważą się 1 mężczyzny), ani otwierać konta w banku, pomijając już wiele innych przejawów seksizmu typowego dla faszystów. Poza tym księża w Hiszpanii współpracowali z reżimem i nawet udzielali mu miejsc w Kośiołach do "przesłuchiwania" więźniów politycznych.

I mam pytanko - jaka była szansa, że komuniści opanują Hiszpanię przed tym, jak Franco rozpoczął wojnę domową? Rząd stanowili demokratycznie wybrani socjaliści i rozpoczęli działania nieco podobne do tego, co robi dzisiejszy rząd Hiszpanii (jak widać, co się odwlecze, to nie uciecze). Komuniści stanowili plankton polityczny w parlamencie (a jeśli socjalistów utożsamiasz z komunistami, to przypominam, że Piłsudski, w każdym razie, gdy walczył z bolszewikami, był socjalistą, poza tym Orwell, autor Roku 1984 i Folwarku zwierzęcego, też był socjalistą i zajadłym wrogiem Stalina, brał zresztą udział w hiszpańskiej wojnie domowej). Komuniści zaczęli uzyskiwać poparcie dopiero za przyczyną wojny domowej i tylko z powodu Franco było zagrożenie poddania się Hiszpanii pod wpływy Stalina.

gangrel_2

Kolejny obrońca stalinowców? Jak ja uwielbiam wybielanie jednych zbrodniarzy, aby pognębić innych...
To co dziś robi Zapatero w Hiszpanii w porównaniu do rządów Republiki przed wybuchem wojny to naprawdę bajki dla grzecznych dzieci... Komuniści byli ściśle związani z ZSRR i Kominternem, o wiele bardziej niż Franco z Hitlerem, zaś socjaliści wówczas częstokroć - i tak też było w Hiszpanii - to nie byli tacy sobie dzisiejsi socjaldemokraci, tylko równie radykalni marksiści, niekiedy bardziej nawet oddani idei rewolucji niż komuniści. Stąd w Hiszpanii przed wojną brały się prześladowania ludzi nie tylko wierzących czy zepsutego kleru, lecz wszystkich przeciwnych rewolucji społecznej czyli także chadecję, prawicowych laickich liberałów, ludowców, socjaldemokratów (to zresztą typowy sposób myślenia rewolucjonistów - kto nie z nami, ten przeciwko nam).
Co do Orwella... były oczywiście wśród republikanów ugrupowania antyradzieckie (czy może raczej antystalinowskie), były one jednak marginalne, a właśnie w odziałach takiego trockistowskiego ugrupowania walczył Orwell. Na lewicy, podczas wojny dochodziło zresztą do krwawych konfliktów, Orwell został nieomal zabity przez komunistów, co wpłynęło na jego dalszą twórczość.
Nie wybielam Franco, nie idealizuję jego państwa, nie mam zamiaru negować zbrodni frankistów w czasie i po wojnie, ale wybielanie jednej strony na zasadzie: źli faszyści-wspaniali demokraci jest śmieszne i nieprawdziwe. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
samuel1984_2

Błąd. Mój stosunek do Stalina jest podobny do Broniewskiego, który wyraził go w "Grobie Tamerlana". I tak w ogóle to to, co miało miejsce w ZSRR, całkowicie nie zgadza się z moim pojęciem lewicowości, by wymienić całkowity zakaz aborcji (do śmieci Stalina), jak u Hitlera, więzienie za homoseksualizm, jak u Hitlera, no i nacjonalizm + seksizm (teoretycznie nie, lecz praktycznie i owszem). Tak więc ja komunistów wcale nie kocham, ale chciałbym zauważyć, że pisałem o socjalistach z republikańskiego rządu Hiszpanii i jeśli już, to ich broniłem, a nie stalinowców z ZSRR.

Ja także nie widzę świata w czarnobiałych barwach, jednak mam wrażenie, że wielu ludzi broniących Franco myśli sobie, że on jak jakiś bohater obronił Hiszpanię przed staniem się kolejną republiką radziecką, co nie jest w żadnym razie prawdą. To dopiero przez niego, w wyniku pompowania radzeickich wojsk do tej wojny domowej, Hiszpania mogła się od ZSRR uzależnić.

gangrel_2

Nie wiem czy zagrożenie ustroju bliskiego komunizmowi było tak małe, o ówczesnych hiszpańskich socjalistach pisałem już bowiem w poprzednim poście, w żadnym razie nie był to polski reformistyczny socjalizm PPS-u. Powtarzam, to nie było tak, że Front Ludowy wprowadzał TYLKO radykalne jak na owe czasy reformy obyczajowe w rodzaju aborcji, delikatną dekatolizację pod hasłami oddzielenia religii od państwa itd., a tak w ogóle to wszystko zmierzało w stronę nowoczesnej demokracji, poszanowania praw obywatelskich i praw człowieka. Nie, tak nie było, o ile wiem każde z ugrupowań Frontu Ludowego niezbyt było przywiązane do rozwiązań socjaldemokratycznych, czy nawet demokracji jako takiej. Dziś to można sobie teoretyzować, czy i jaka byłaby Hiszpania, mniej czy bardziej komunistyczna, czy byłby to stalinizm czy coś w rodzaju demoludów, gdyby wojna nie wybuchła, tak czy owak, jakby nie były każdy z tych ustrojów ma wiele istnień na sumieniu (!!), więc ja tylko nieśmiało sprzeciwiam się wybielaniu jednej strony przy absolutnym potępieniu innej. Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
samuel1984_2

Tak czy siak, socjaliści dziś rządzą Hiszpanią i wprowadzają swe reformy. Kościół hiszpański też dostał za popieranie reżimu. Mimo wszystko, w moim odczuciu, lepiej było jednak w autorytarnym rządzie komunistycznym, jak w Jugosławii, w której Tito odciął się od ZSRR (bo w wersji socjalistów republikańskich chyba tylko taka wersja była możliwa, z drugiej strony nie czytałem nigdzie, że chcieli zerwać z demokracją), niż w autorytarnym faszyzmie Franco (tu z kolei wielka szkoda że nie wspierał Hitlera wojskowo, wtedy Hiszpania szybciej stałaby się demokratyczna i pewnie byłaby bogatsza). Nie można też zapomnieć, że i w Polsce miały miejsce różne prześladowania, jak getto ławkowe czy nagonka NDecji z udziałem Kościoła na Gabriela Narutowicza, ze względu na to, że został wybrany dzięki głosom m.in. Żydów. Dziadek mi opowiadał, że po jego zabójstwie w Kościołach kazali się modlić za Niewiadomskiego (wcześniej zaś się przyczynili do tego, że gościu zamordował). Podobno też kazali się modlić w intencji hiszpańskich faszystów. Wspomnę jeszcze o tym, że za rządów sanacji skazano na śmierć kilku komunistów, tylko za poglądy (i chyba roznoszenie ulotek, wyroku jednak zdaje się nie wykonano). Tak więc równie dobry argument do zrobienia rewolucji wzorem Franco mieli polscy komuniści, mieliby takie samo uzasadnienie jak i on.

ocenił(a) film na 9
gangrel_2

strasznie czarno-białe przedstawienie tej wojny w filmie: frankiści-czarni i republikanie-biali, jest faktem niezależne od poglądów na Franco czy Stalina, w tej wojnie nikt nie był bez winy.
Takie uproszczenie w tak dobrym filmie jest po prostu szkodliwe, za co, mimo (a może zwłaszcza dlatego) całego mojego zachwytu nad filmem, mam żal do del Toro

ocenił(a) film na 8
gangrel_2

Kompletne brednie. Hiszpania wyszła zrujnowana po wojnie domowej (wojna światowa szczęśliwie Hiszpanów ominęła - dzięki niezależności Francisco Franco). Przez długie lata Hiszpania była izolowana i sama się izolowała (czasy realizacji planów falagistów czyli syndykalistów)... To jednak szybko upadło i poluzowano system. Franco po pierwsze pragnął wyciągnąć Hiszpanię z izolacji dyplomatycznej i zrobił to dość umiejętnie. Po osiągnięciu tego celu wprowadził do rządu opusdeistów, którzy szybko zreformowali zastygłą gospodarkę doprowadzając do ROZKWITU gospodarczego, czego dowodem jest choćby tempo wzrostu gospodarczego w latach 60 z którym równać mogła się tylko Japonia.

Wątku "feministycznego" nawet nie będę komentował bo to stek kretynizmów... To był reżym ksieży, księża poparli Franco masowo (i bardzo dobrze) z obaw przed "republikańskim" terroryzmem i zamordyzmem. Wiesz ilu "demokraci" z Frontu Ludowego wymordowali księży i zakonnic?

quote

I mam pytanko - jaka była szansa, że komuniści opanują Hiszpanię przed tym, jak Franco rozpoczął wojnę domową? Rząd stanowili demokratycznie wybrani socjaliści i rozpoczęli działania nieco podobne do tego, co robi dzisiejszy rząd Hiszpanii (jak widać, co się odwlecze, to nie uciecze).

To nie była szansa a pewność. Hiszpania według planów czerwonych miała być kolejną Republiką Rad ściśle związaną ze Związkiem Sowieckim.

quote
Komuniści stanowili plankton polityczny w parlamencie (a jeśli socjalistów utożsamiasz z komunistami, to przypominam, że Piłsudski, w każdym razie, gdy walczył z bolszewikami, był socjalistą, poza tym Orwell, autor Roku 1984 i Folwarku zwierzęcego, też był socjalistą i zajadłym wrogiem Stalina, brał zresztą udział w hiszpańskiej wojnie domowej). Komuniści zaczęli uzyskiwać poparcie dopiero za przyczyną wojny domowej i tylko z powodu Franco było zagrożenie poddania się Hiszpanii pod wpływy Stalina.

Socjaliści, komuniści, anarchiści, republikanie-lewacy to ruchy które tworzyły Front Ludowy, między którymi wielokrotnie dochodziło do WALK! Ale cel mieli ten sam.

Evangeline_Lilly

Zarówno zbrodniarzy faszystowskich, jak i komunistycznych nie ma co żałować i należy ich nazywać po imieniu. Co nie zmienia faktu, że - czy się to komuś podoba, czy nie - reżimy wojskowe zawsze okazywały się dla państwa lepsze niż reżimy komunistyczne.

ocenił(a) film na 10
732476

A reżim Tito był wojskowy czy komunistyczny? No i ci komuniści w Hiszpanii ujawnili się raczej z powodu Franco, wcześniej mieli mało do powiedzenia.
I swoją drogą myślę, że jako kobieta miałabyś gorzej w Hiszpanii Franco niż w PRLu (i nie zrozum mnie źle, nie jestem wcale piewcą PRLu, gdyż jestem przeciwnikiem jakichkolwiek autorytaryzmów). I zapamiętaj, że żadna dyktatura nie mogłaby zaistnieć w ramach komunizmu, bo tego systemu nigdzie na świecie nie było. Były totalitaryzmy udające socjalizm, lecz jak podałem wyżej a propos Stalina, nie mające tak naprawdę z nim nic wspólnego. Tak więc to, że źle się działo nie zależało zbytnio od ideologii, tylko od oprawców nią się wysługujących.

gangrel_2

Dobra, dobra, gadanie, że nigdzie na świecie nie było komunizmu i że dlatego ten system jest dobry, jest po prostu głupie.

ocenił(a) film na 10
732476

ALeż ja nie mówię, że ten system jest dobry. Ja zauważam, że ten system z racji swej budowy nie mógłby istnieć w ramach żadnej dyktatury, gdyż opiera się na tym, iż nie ma żadnego państwa, zaś ludzie sami z siebie sprawiedliwie rozsądzają spory i pracują wspólnie na rzecz wspólnego dobra. Naiwne to i nierealne, dlatego też dało wiele mozliwości ludziom pragnącym nieograniczonej władzy. Przeczytaj Rok 1984 socjalisty Orwella, który dobrze opisuje te mechanizmy.

Aha, przepraszam bardzo, ale czy głupsze nie jest będąc kobietą opowiadanie się za systemem, który ze swej natury traktuje kobiety jako istoty pośledniejszego gatunku? Oczywiście rozumiem, że wcale nie popierasz faszyzmu, a uważasz po prostu, ze jest lepszy od komunizmu. No to powiedz, czy reżim Tito był lepszy czy gorszy od reżimu Franco? Nie w sposób porównywać Tito to Pol Pota czy Stalina (a ty uważasz najwidoczniej, że wszystkie reżimy komunistyczne były takie same), tak jak i mimo wszystko Franco był lepszy od Hitlera.