Odsyłam do jednego z tematów pod spodem. I nie bierz się za takie filmy, bo widocznie ich nie rozumiesz!
za krótkiiiiiiiii...
Marstas, każdy może mieć swoje zdanie - a widzę, że ty podpisujesz się pod wieloma postami i twierdzisz, że ludzie, którym film się nie podobał, to kretyni. Może trochę szacunku? Nie każdemu wszystko musi się podobać.
Ja sama uważam, że "Labirynt fauna" to nic specjalnego. Obejrzałam go z wielką ciekawością, jednak niczym mnie nie zaskoczył, może nawet trochę rozczarował, a sama końcówka była dla mnie dość kiczowata.
bo jesteś kobieta;/;/ nie znam żadnej kobiety od mojej kobiety po siostre zeby ROZUMIAŁA i podobał jej sie ten film;/;/;/ jesteście jakieś ograniczone czy co? a jesteś taka sherlock holmes to znajdź se kolejną komedie romantyczną i pośmiej się..
Zgadzam sie z rybazmarsa88. Kobiety z ogromna pasja ogladaja filmy typu "M jak milosc" a taki film niczym je nie zaskakuje i sa kiczowate!
Sugerujesz, że mężczyźni nie oglądają "M jak miłość" lub innych seriali? :)
Błagam, odstawcie to głupie szufladkowanie. Obrzucicie ludzi kamieniami, skoro nie podobał im się film, który wy tak uwielbiacie? Wasza "heroiczna obrona" tego filmu jest troszkę śmieszna :)
Ok ogladam "M jak miłość" a bronie ten film bo jest nieprzeciętny,jest inny niż steki podobnych produkcji. Rozumiem,że może sie komuś nie podobać ale jak widze jak jakiś głąb pisze.że jest to "zwykły film fantasy o wróżkach" to jak nie mógłbym bronić tak dobrego filmu
Dla ciebie jest dobry, dla kogoś innego przeciętny. Proste.
Mnie już bardziej chodzi o to, że w twoim mniemaniu kobiety są chyba ułomne, skoro nie doceniają takiego "arcydzieła". Ja jestem kobietą, więc nie dam się komuś obrażać na forum Filmwebu :P
Nie uważam,że ogladanie głupich seriali to ułomność i absolutnie nikogo w swoich wypowiedziach nie obrażam (no może jadynie tego "głąba"). Chyba jesteś przewrażliwiona albo zbyt często obrażana na Filmwebie!
Myślałem,że temat jest już zamkniety ale widze,że musisz mieć ostatnie słowo :)
Kurcze...ja jestem kobietą i ten film bardzo mi się podobał! Przecież tu nie chodzi o jakieś wróżki i stwory, tylko o ukazanie okrucieństwa, bólu i cierpienia jakie towarzyszą wojnie, o brutalny i przerażający dla małej dziewczynki świat, w którym nie potrafi się ona odnaleźć i którego nie rozumie - dlatego ucieka do świata swojej wyobraźni, gdzie mieszkają wszystkie te fantastyczne stworzenia...przynajmniej ja tak to rozumiem...Oczywiście nie zamierzam nikogo obrażac i faktycznie nie wszystkim musi się podobać - w końcu o gustach się nie dyskutuje..Nie jest to zresztą na pewno film łatwy w odbiorze, przyjemny i że tak to określę "dla każdego", jest też bardzo smutny i przygnębiający, według mnie jednak zdecydowanie godny polecenia! Pozdrawiam
Widzisz, a ja jestem kobietą i nie oglądam (ani nigdy nie oglądałam) jakichś dennych tasiemców pokroju "M jak miłość", a nie jestem tutaj wyjątkiem, jaki z tego wniosek? Wasz sposób myślenia jest BEZ SENSU, świadczy jedynie o Waszym ograniczeniu, a nie kogokolwiek innego...
Nie kobiety, a Ty jesteś ograniczony, co wnioskuję po Twoich głupich wypowiedziach, których głupota bierze się głównie z cholernie płytkiego rozumowania (za dużo się nie narozumowałeś, bądźmy szczerzy), więc tak, owszem, jesteś ograniczony, zajeżdżasz płycizną, jakich mało, ale jesteś za głupi, aby to zrozumieć, nie mówiąc już o jakiejkolwiek poprawie.
Dziękuję, dobranoc. ;)
Po pierwsze, nie TOBIE odpisałam a autorowi. to chyba subtelna różnica, co? Po drugie, jak ktoś pisze o trudnym filmie, że dla niego to same wróżki, to chyba go nie rozumie. a może się mylę?
Po pierwsze, nie TOBIE odpisałam a autorowi. to chyba subtelna różnica, co? Po drugie, jak ktoś pisze o trudnym filmie, że dla niego to same wróżki, to chyba go nie rozumie. a może się mylę?
jak dla mnie to ten komentarz podchodzi pod prowokację i nie rozumiem czemu rozpoczęliście taką bezsensowną dyskusję pod nim!!! Ewidentnie to nie jest zwykły film o wróżkach, a ten komentarz wynika z niechętnego oglądania bądź jedynie przeczytania krótkiego streszczenia filmu przez autora postu. Może mu się nie podobać, ale ignorancją jest chociażby pominięcie przedstawionego tu okrucieństwa wojny, które ryczy, krzyczy, wyje, piszczy i wydaje inne przerażające odgłosy...
nie lubię prowokacji!