Screwball comedy - gatunek który dzisiejszemu widzowi kojarzy się tylko z nieśmiesznymi gagami, utarczkami słownymi między kobietą a mężczyzną, no i kryminalną intrygą w tle. Taka właśnie jest "Lady Eve", jeden z najgłośniejszych filmów tego rodzaju. W rolach głównych niezastąpionych Henry Fonda oraz niegrzeczna i czarująca Barbara Stanwyck, dość powiedzieć że to dziwna para. Henry Fonda gra bogatego i niesamowicie naiwnego Charlsa Pike, człowieka który jest prawdziwym romantykiem ze wszystkim tego przywarami i pozytywami, no i z czasem irytuje widza samym swym zachowaniem. Ewa (Barbara Stanwyck) to urodzona manipulatorka i femme fatal, która jednak poprzez kontakt z Charlsem zmienia swój światopogląd o 180 stopni i chce się zmienić, choć nie może... Nie porwał mnie, ale taki już chyba jego los, że ma bardziej charakter "historyczny" niż zabawowy, dla współczesnego widza, otaczanego z każdej strony przez zbędne informacje na temat życia i świata. :)