Piękny film....mimo,że temat 3 wątków wydaje sie być malo oryginalny, to przedstawienie ich w sposób pełen tragizmu, powagi i przeładowanie czystymi, nieprzygaszonymi słowami emocjami (co za ekspresja! ...taki własnie jest japoński teatr lalek) sprawia ,że te historie już nie są zwyczajne. I to co mnie zachwyca w kinie japońskim to właśnie zwolnienie kadrów, zwrócenie uwagi na szczegóły , które są bardzo istotne, łączą wszystkie historie, są symbolami, metaforami , no i zwielokratniają stronę emocjonalną .Ubogi dialog rekompensuje, a nawet nadkompensuje mimika (twarz Sawako w niecałej minucie opowiada jej historię). Teatr życia...jak już ktoś wspomniał...zbudowany pięknymi ,nasyconymi kolorystycznie kadrami. Mnie urzekło Piękno , które skupiając się z wielu płaszczyzn intensyfikuje Swój odbiór.