Film zrobił an mnie niesamowite wrażenie. Opwiedziano historię, poruszono wyobraźnię, zachwycono oczy- słowem zrobiono Kino. Mnie natomiast zaskoczyła frekwencja na seansach. Przez dwa tygodnie u nas (we Wrocławiu) grano Lalki przy wypołnionej sali. Czyżby rewolucja. Już niedługo bedzie można sprawdzić czy inne ambitne produkcje w styczniu też przyciągną widzów, wszystkich wrocłwian pozdrawiam i do zobaczenia na Rzymskiej opoiwieści, Ubu królu, czy Trio z Belleville.
hmm
Ładne scenerie, ale sama historia chyba zbyt dosłowna... Wydaje mi się, że wszelkie niuanse gubią się a na I plan wychodzi przesłanie "Popełnionych błędów nie da się naprawić" - choćby nie wiem co. A przynajmniej takie usłyszałam opinie od innych po projekcji.
ale pewnie nie mam racji(?)