Film słabiutki, aktorzy są tak zajęci strzelaniem, zjeżdżaniem po linie, mordobiciem, ujeżdżaniem rozmaitych pojazdów mechanicznych i tym podobnymi rzeczami, że nie mają czasu na grę. Butler mnie rozczarował srogo, jego Terry Sheridan jest pusty w środku, podobnie zresztą jak Lara Croft. Piękne ciała, nadludzka sprawność fizyczna i ssąca próżnia we wnętrzu. Ken i Barbie w wersji wyczynowej. Butler, bardzo Cię proszę, nie graj więcej w takich gównach.