Mierne aktorstwo, niespójna fabuła, nędzne efekty. Nudne, jak flaki z olejem.
Przerośnięte dżdżownice pilnują grobowca Dżyngis Chana. Budzi je fabryka wykonująca wiercenia. Robale zjadają wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka. Polecam tym, co mają problem z zaśnięciem.
bez przesady, nie jest aż tak źle. Aktorstwo stoi na przyzwoitym poziomie, główny bohater to nawet prawdziwy aktor (min Święci z Bostonu)
ALE ostrzegam że jeżeli ktoś spodziewa się czegoś ciekawego lub kiczowato tandetnego jak to w niektórych świetnych filmach klasyB :D to się ostro zawiedzie. Plakat jest mylący, robale nie są tak duże i właściwie to jakieś wyrośnięte ślimaki, nuda i tyle
Super! Wiec to idealny film na nasz seans filmow klasy Z :)
Serdecznie pozdrawiam ;D
W końcu coś, czego jeszcze nie emitowali. Będzie się działo, jeszcze tylko 2 tygodnie.
Dramatu psychologicznego o sprawie sądowej dotyczącej przestępstwa bohatera który uległ metamorfozie z podrzędnego chłopca na posyłki mongolskiej mafii w prawdziwego gangstera. Larwy są przenośnią symbolizującą stadium poczwarki psychicznej w jakim znalazł się bohater.