PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=772}

Las Vegas Parano

Fear and Loathing in Las Vegas
1998
7,5 171 tys. ocen
7,5 10 1 171093
7,0 41 krytyków
Las Vegas Parano
powrót do forum filmu Las Vegas Parano

Dziwny

ocenił(a) film na 9

Jakbym miała opisać ten film w jednym słowie, powiedziałabym - dziwny. Chyba w każdym znaczeniu tego słowa. Były takie momenty, w których nie umiałam się zupełnie połapać, ale chyba o to chodziło, w końcu to narkotykowe wizje itd... Dałam 9, bo uważam, że ludzie, którzy wcielili się w główne role, no po prostu to jest geniusz. Depp? Mój boże, to było niesamowite. Del Toro? Masakra, żeby zagrać coś takiego tak dobrze. Jak już ktoś tu wcześniej to powiedział, film genialnie opowiada o upadku, jakby się temu przyjrzeć, to nawet niektóre rzeczy napisane przez Raoula miały bardzo głęboki sens, ale to raczej tylko dlatego, że przez cały czas był na haju. Więc moim zdaniem film miał sens, ja traktuję takie filmy jako przestrogę, żeby nigdy się nie zapuścić w taki stan w jakim oni przez cały czas się znajdowali. I OGROMNY PLUS za grę aktorską, na prawdę. Gilliam ma zrytą bańkę.

ocenił(a) film na 8
Osoba_bez_imienia

Film 'głęboki', choć na pierwszy rzut oka może wydawać się chory. Wszystko zależy od widza. Zazwyczaj podchodzę do takich produkcji dwa razy. Pierwszy aby 'wejść' w film, utożsamić się z bohaterem, poczuć to - czyli najczęściej po alkoholu ;D. Drugi żeby go zrozumieć - czyli na trzeźwo. Łatwo zgadnąć, że pierwszy seans jest najlepszy, następstwem tego są 10/10 z rękawa, które muszę korygować na drugi dzień. ; D W tym przypadku wystraszył jeden raz.
Chciałem wypisać plusy i minusy tego filmy - lecz tych drugi brak. Oczywiście ocena mocno subiektywna. Mamy świetną grę aktorską (Depp, prezentuje jedną z lepszych ról w swoim dorobku. Nic dziwnego, że nie dostał Oscara za Sparrowa, skoro w LVP widzimy dużą cześć jego). Następnie genialna muzyka i te nawiązania, jakby chociaż "Ride of the Valkyries" i 'nalot' niczym w 'Apocalypse now'. W pamięci zapada też klimat, ale nie tylko 'narkotykowy', lecz ten LV, pustyni środkowego zachodu USA etc etc. Kolejna sprawa - wyborowa reżyseria, która nadaje wszystkiemu wiarygodności i oczywiście wielki plus za niesamowity scenariusz. Piękne jest to, że każdy widzi coś innego, każdy inaczej interpretuje ten film...

Miałem odnieść się do Twojej wypowiedzi, ale coś mi nie wyszło. :) Tak czy inaczej również dałem 9/10 i serduszko. ; D