Trzeba przyznać że Terry Gilliam jest bardzo specyficznym reżyserem i na pewno nie brak mu oryginalności. I ten film to potwierdza. W sumie niewiele tu treści, obraz pokazuje kim można się stać, jak brać, co brać, itp... Wszystko ogólnie tyczy narkotyków. W sumie niezły film, ale nie jakiś super.