Chyba tak mógłbym napisać o tym filmie. Dużo większe oczekiwania (zarówno pod względem reżysera, jak i fabuły), które niestety nie przekładają się na efekt końcowy. Mimo bardzo ciekawego i w pewien sposób szokującego tematu, ten ogromny potencjał filmu gdzieś po drodze rozmywa się.
Szkoda, bo naprawdę ma kilka świetnych cech: w tym świetna gra Jennifer O'Neil (doceniam nie tylko za urodę, co przede wszystkim za bezsprzecznie wspaniałą grę aktorską), klimat, doniosłość wymowy. Czy;o w zasadzie za wszystko co czyni ten film niebanalnym...
Jednak coś - nie umiem powiedzieć do końca co - powoduje, że ten film z każdą minutą coraz bardziej osiada na mieliźnie artystycznej niedoróbki.
Naprawdę wielka szkoda....