PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=807906}

Lato

Leto
7,1 5 319
ocen
7,1 10 1 5319
6,7 21
ocen krytyków
Lato
powrót do forum filmu Lato

I jak to ocenić?

ocenił(a) film na 7

Im więcej czasu mija od seansu, tym więcej myślę o tym filmie. Przyznam na początku: spodziewałem się czegoś innego. Szczególnie jako fan Kina i Petersburga. Dostałem film o czymś zupełnie innym niż oczekiwałem, jednak zarówno muzyka, jak i kontrasty pokazujące ograniczenia rosyjskiej muzyki "kupiły" mnie. Pierwotnie myślałem, że za dużo jest w filmie obcych piosenek, potem dopiero zacząłem patrzeć na film nie jako fan Coja oczekujący na piosenki Kina, a obserwator leningradzkiej sceny muzycznej, która od późniejszego wizerunku Coja odbiegała kompletnie. Kontrast był w tym filmie pokazany świetnie.
Przedstawienie zaś trójkąta Nataszy, Majka i Wiktora jest kapitalne, soundtrack również. Szczerze mogę więc polecić, choć mam świadomość, że przez ostatnie wizyty w Rosji, a przede wszystkim w Petersburgu, mam trochę inną perspektywę.
Oczywiście słyszałem narzekania, że film uderza w legendę Coja, ale wydaje mi się, że do zniszczenia takiej legendy trzeba czegoś więcej niż jednego filmu. Nawet FSB przecież nie dało rady, swego czasu sugerując jego współpracę ze CIA. Tymczasem osobom mniej znającym historie radzieckiego mistrza rocka otwiera się zupełnie nowa perspektywa na leningradzką scenę muzyczną

ocenił(a) film na 7
Gengulo

Miło wiedzieć, że nad Wisłą jest jeszcze ktoś kto słucha dobrej muzyki z Sojuza...

ocenił(a) film na 8
Gengulo

Ostatnio odwiedziłem Petersburg i po nocnych wojażach z kamerą, leżąc w hotelowym łóżku na słuchawkach zapodałem sobie "Zwiezdę" i poczułem klimat tamtych lat. Teraz jestem świeżo po obejrzeniu filmu i dokładnie tak "widziałem" wtedy Coja i całe to środowisko rockmanów-poetów petersburskiej sceny - bez politycznego zacietrzewienia robiących to, co im w duszy gra.

ocenił(a) film na 7
Gengulo

Dla mnie takie spojrzenie na biografię radzieckiej "gwiazdy rocka" jest czymś ciekawym i bardzo nowym. Nie znam się na ich muzyce, aczkolwiek o zespole Kino słyszałem (ich nieśmiertelny utwór "Wriemia jest..." przewinął się na soundtracku Gruz). Czy jest w tym filmie więcej fikcji niż prawdy - nie obchodzi mnie to, bo dla przeciętnego widza najważniejszy jest jednak inny wątek - trójkąta miłosnego, czyli ten związek Natalii z Majkiem, i ewentualnie Natalii z Victrorem. I to jest bardzo dobrze zagrane, uwypuklone. Najlepsze w tym wszystkim...
Spodobały mi się teksty i aranżację piosenek. Ale niestety podkłady zagranicznych coverów nie są trafionym pomysłem. Tego nie mogłem znieść i tak samo jak fikcyjne zdarzenia i śpiewy osób postronnych. To jest mega sztuczne. Nietrafione i psuje liryczny nastrój.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones