Choć niewątpliwie metoda w jaki sposób zostaje rozwiązana zagadka śmierci amanta głównej bohaterki, która przy okazji leczy ją ze stanu w jaki popadła gdy przebudziła się na łodzi z nieboszczykiem była dość ciekawa. Sama gra aktorska też nie wzbudza zastrzeżeń. Niestety zarówno długie listy na ekranie jak i same tępo filmu było męczące zwłaszcza że oś fabuły standardowa, a rezultat przewidywalny. Polecam miłośnikom nieśpiesznych kryminałów z klasycznym finałem...