PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103888}

Lecą żurawie

Letyat zhuravli
1957
7,8 11 tys. ocen
7,8 10 1 10714
8,4 28 krytyków
Lecą żurawie
powrót do forum filmu Lecą żurawie

I jeżeli będziecie mieli okazję zobaczyć ten film, to nie możecie jej zmarnować, bo jest to dzieło naprawdę wyjątkowe.
Gdy pisałem o tym filmie po raz pierwszy, zapomniałem powiedzieć o tym, co chyba w tym filmie najważniejsze - o świetnej reżyserii Kałatozowa i o genialnych wręcz zdjęciach Sergieja Urusiewskiego, którzy stworzyli na ekranie jakiś magiczny, poetycki świat. I co z tego, że wojna w tym filmie jest pokazana w romantyczny (mało realistyczny) sposób, co z tego, że obraz żołnierza radzieckiego jest trochę wyidealizowany. Przecież właśnie do tego służy kino, aby stworzyć taki ponadrealny świat. Nie zapominajmy również o tym, że jest to film z 1957r., i tak widać tu pewne ślady odwilży po śmierci Stalina, np. Weronika to nie ideologiczny robot, a pełnokrwista kobieta, której nieobce są ludzkie uczucia i słabości. Widzimy również, że nie wszyscy obywatele są patriotami, jest wśród nich też wielu tchórzy.
Oglądając film po raz kolejny, nie zwraca się już tak uwagi na to o czym on mówi (niemniej jednak jest to przepiękna opowieść o miłości, wojnie, niespełnionych marzeniach, winie i odkupieniu), ale na to, jak się tę treść przekazuje. Chodzi tu oczywiście o te nieprawdopodobne zdjęcia i montaż - autorom udało się w sposób genialny oddać emocje bohaterów, zsubiektywizować to, co widzimy. Nawet jeśli bohaterowie nie powiedzieliby żadnego słowa, wiedzielibyśmy, co czują.
Punkt zborny, sekwencja w brzozowym lesie, cierpiąca twarz biegnącej Weroniki, jej płacz, kwiaty dla żołnierzy i sznur lecących żurawi - tych momentów nie zapomnę nigdy.

ocenił(a) film na 10
adam05

Ja do tych momentów dodałabym jeszcze odczytywanie listu Borysa i oznajmienie przez przyjaciela Borysa o jego śmierci, podczas gdy Veronika pierze ubrania. Te dwie sceny zostały nakręcone bez takiego patosu jak wymienione przez Ciebie, ale poruszają dogłębnie.
Jakby się jeszcze bardziej zastanowić, to możnaby dziesiątki takich drobniejszych i wzruszających scen znaleźć. Tylko rosyjscy twórcy potrafią doprowadzic mnie do tego, ze łzy leca mi z oczu juz przy poczatkowych napisach - na samo wspomnienie o tym, co nastepuje po nich.
I podziwiam Cię, że zdołałeś ten film obejrzeć w całości po raz drugi. Mnie udaje sie jedynie wrócić do poszczególnych fragmentów, nasilenie emocji mnie o stokroć przerasta.

ocenił(a) film na 10
Madzia_89

Zgadzam się z tym, że w filmie Kałatozowa jest mnóstwo takich scen, których się nie da zapomnieć, wymieniłem tylko te, które zrobiły na mnie największe wrażenie, ale i scena, gdy Weronika dowiaduje się o śmierci Borysa z ust jego towarzysza z frontu, rzeczywiście jest znakomita. Film oglądałem już cztery razy i za każdym razem emocje są takie same i za każdym razem dostrzegam coś nowego.

ocenił(a) film na 10
adam05

Zdjęcia są genialne, podobnie zresztą muzyka i oczywiście niesamowity montaż - wszystko to razem mówi o wiele wiecej niż powiedziałyby pełne strony dialogów.

Co z tego, że wojna romantyczna? Same pozytywy - to nie film wojenny przecież. Ślady odwilży to mało powiedziane - elementy propagandowe są właściwie niedostrzegalne i nie mają żadnego znaczenia. Twórcy pokazali, że zwycięstwo nie jest wcale takie piękne, że wcale nie każde sowieckie serce się raduje. Jest też wyraźna krytyka propagandy wręcz - w osobie ojca - i to dwa razy - gdy dziewczyny z fabryki żegnają Borysa w domu recytując jakieś puste pierdoły i gdy pogania szefa Marka na Syberii.

sten44

Wiadomo, że jest to jakiś wpływ odwilży. Jednak jakieś tam treści propagandowe trzeba było wpleść, bo bez tego filmu by w kinach nie puszczono.
A tak naprawdę to wszystko - ta propaganda, sama wojna - dzieje się obok, przynajmniej w moim odczuciu. Film nie jest obrazem wojny, ona jest tylko jakimś tam elementem. To film o uczuciu, rozstaniu i tęsknocie. Wszystko inne jest tak jakby wątkiem pobocznym.

A tak przy okazji to dla mnie dodatkowym atutem filmu jest jeszcze piękna Tatiana Samojłowa;)

ocenił(a) film na 10
slomiasty_hohol

Ba to jeden z głównych atutów! Nie tylko piękni się z ekranu bo jeszcze fantastycznie gra!