Dałem o 2 punkty wyżej za kilka ciekawych i efektywnych walk na arenie i dwie sceny batalistyczne które w 3D wyglądały całkiem, całkiem. Jeśli chodzi o całość to ten film prawie w ogóle nie odzwierciedla historii Herkulesa a bardziej przypomina mi film ''Gladiator'' z którego moim zdaniem wiele wątków scenariusza zostało zerżnięte bez żenady. Myślałem że oglądając Herkulesa doświadczę ciekawych scen podczas wykonywania jego 12 prac np. zabicie Hydry lernejskiej czy sprowadzenie Cerbera z Hadesu a tu kupa! To tak jakbyś oglądał Krzyżaków a na niebie latają sobie Messerschmitty wtf?