Chociaż to co Keyser zrobił z postacią Draculi (chodzi o to jak grał) to profanacja dla roli Lee, na szczęscie było go mało na ekranie :) Trochę też raziło, że Van Helsing i bracia zbyt łatwo odnoszą zwycięstwa, ale wszystko ma swoją cenę, a cena była wysoka. Byłem pewny, że film to będzie dno, ale egzotyczne wampiry nie były takie złe (a wręcz były na swój sposób fajne), a do tego był Cushing, którego bardzo lubie dlatego daje 7/10.