Tytuł mocno naciągany - to prawda.
Efekty super, również przy ujęciach lotów. Maszyny z bliska w locie robią wrażenie.
Dlaczego Harrier to zupełnie inna bajka? Z pewnością jest legendą, a film nie miał dotyczyć wyłącznie konstrukcji cywilnych. Czy natomiast Jumbo Jet jest jeszcze legendą? Może kiedyś, kiedy dzierżył jeszcze miano największego samolotu pasażerskiego świata. Faktycznie natomiast brak Concorde'a. A jeśli chodzi o konstrukcje wojskowe, tutaj jest olbrzymie pole do popisu...

No właśnie, o maszynach wojskowych można by zrobić dziesiątki takich filmów. Odniosłem jednak wrażenie, że ten konkretnie dotyczy samolotów cywilnych z Dreamliner'owym finałem - dlatego napisałem, że Harrier to zupełnie inna bajka. Po prostu tutaj mi nie pasuje. Narrator chciał się chyba pochwalić, że nim leciał. Powinien pokazać, jak pilotuje Concorde'a (no dobra, zejdźmy na ziemię ) - ale przynajmniej o nim wspomnieć.
Hmm... "czy Jumbo Jet jest jeszcze legendą?". To można być legendą tylko na chwilę? B747 według mnie nią był, jest i będzie. Choćby dlatego, że to jeden z najbardziej rozpoznawalnych samolotów na świecie.

Możemy się spierać o tytuł i treść, ale efekty 3D na ekranie IMAX w tym filmie są po prostu niesamowite.

Co prawda to prawda :)
W moim mniemaniu po prostu legendą pozostają właśnie samoloty, które dokonały jakiegoś przełomu. Można się spierać co do definicji legendy. Z całą pewnością 747 jest nawet najbardziej rozpoznawalnym samolotem pasażerskim.
Tak czy inaczej - z wielką ochotą obejrzałbym "bojowe legendy przestworzy" - od Spitfire'a do Raptora.