Długo czekałem na ten film, bo fanem jestem zarówno animacji, jak i pana Snydera,
którego (moim zdaniem) filmów się nie ogląda - je się pochłania.
Niestety, Legendy Sowiego Królestwa mocno mnie rozczarowały. Spodziewałem się
genialnej animacji i ją dostałem. Spodziewałem się pięknego filmu i wrażeń estetycznych
na najwyższym poziomie - tu również zostałem w pełni usatysfakcjonowany.
Następnie (i przede wszystkim) spodziewałem się świetnej, tajemniczej i wciągającej (jako,
że to w końcu legendy;)) historii. I rozczarowałem się okropnie. Historia ma potencjał,
jednak zostało opowiedziana płytko i nijako. Prostacko wręcz.. Braki w fabule są ogromne.
Do tego bohaterowie, którzy są prawie bezbarwni. Akcja toczy się za szybko, cały czas coś
się dzieje, a wszelkie tajemnice rozwiązywane są natychmiast. Sądzę, że właśnie przez to
nie ma nawet możliwości by odpowiednio zaprezentować bohaterów, a w bajkach tego typu
jest to przecież podstawa. Wszak do bohaterów animacji dla dzieci (podobno;)) powinniśmy
się przywiązać, wczuć w ich historię. Ja niestety nie potrafiłem.
Finalnie i z bólem serca stawiam 6, a podejrzewam, że gdyby nie Snyder byłoby o wiele
gorzej;) Zdjęcia i reżyseria na 10, a może nawet 11:p Scenariusz na 3 :(
ja zaś uważam, że ten właśnie film powinien dostać mocną dziesiątkę, porównaj sobie inne filmy animowane, które wyszły ostatnim roku z tym, i jak oceniać tamte i ten?? Ten film po prostu zabija człowieka fantazją, bo wreszcie jest nowy świat - sowi świat. Nie jak znowu wyszedł Safari, znów o lwie itp. Po drugie dbałość o każdy szczególik , nie było takiego tła, gdzie było kilka krech i niebo, kilka chmurek na niebie i tyle, bo po cóż to robić, skoro każdy będzie patrzył, co bohaterowie będą robić. Tutaj zaś napracowano się ciężko. Piękne ujęcia spowolnione pokazane, coś wspaniałego i wzruszającego. Fabuła też ciekawa i pomysł do realizacji - very good. Ale to jest moje zdanie, ten film naprawdę powinien być porządnie doceniony.
Zgadzam się z prawie wszystkim, co napisałeś. Tak, film jest bez wątpienia wizualnym arcydziełem, jednak dla mnie zwyczajnie zabrakło scenariusza i głębi poszczególnym postaciom.
Jeśli zaś chodzi o inne animacje powstałe w ostatnim czasie, to chociażby Odlot i Jak Wytresować Smoka po prostu urywają dupę :)
A czy Król Lew porywał scenariuszem ,brat chciał zabić brata pognał bratanka ,a bratanek jak urósł izemścił się na bracie ojca ,scenariusz nie porywał ale i tak animacja jest jedną z moich ukochanych,nie zawsze historia jest wyznacznikiem dobrej zabawy,czasem trzeba spojrzeć na obraz i dźwięk żeby wiedzieć że to jest to co się kocha
Zgadzam się z autorem, scenariusz jest dosyć płytki a akcja rozwija się zbyt szybko, myślę że dodatkowe 20-30 min filmu nikogo by nie znudziło :). A co do Króla Lwa, ja za każdym razem jak to oglądam nie zastanawiam się nad budową tego filmu, jest po prostu genialny i nad tym się dyskutuje :D