Krąży absurdalne przekonanie, że tylko krytycy narzekają na filmy DCCU, ponieważ nie znają się na kinie rozrywkowym, albo są opłacani przez Marvela. Problem w tym, że wielu widzów, czyli tych "normalnych", spragnionych rozrywki ludzi, albo fanów komiksów jakoś nie specjalnie jest zachwyconych filmami DCCU. Przyjrzyjmy się średniej ocen wystawionych wyłącznie przez tych "zwykłych" widzów w przypadku Legionu Samobójców i Batman v Superman: imdb 6.9 (oba), metacritic 6.7 i 7.0, rottentomatoes 7.0 i 6.5. No można pomyśleć, "całkiem nieźle", ale porównajmy te oceny do ostatnich filmów Marvela, jak Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów (8.2, 8.3, 9.0), Ant-Man (7.4, 8.1, 8.6), albo Avengers: Czas Ultrona (7.5, 7.1, 8.4). Nie piszę to jako krytyk, albo fan Marvela, ale jako fan DC. Bardziej obchodzą mnie adaptacje ich komiksów i dlatego niepokoi mnie sytuacja w której znalazło się Warner Bros/DC. Co prawda podobały mi się wszystkie dotychczasowe filmy DCCU, ale bardziej jako guilty pleasure, niż jako autentycznie dobre, dopracowane, przemyślane i spójne filmy rozrywkowe.