Nowym Jokerem powinien być Fassbender. Czemu Ayer poprostu nie kopnie Nicholsona w tyłek i nie splunie w twarz Nolana. Natomiast Will Smith jako Deadshot to (według mnie) całkiem dobry wybór. A szczytem jest to, że rolę Jokera proponowali Goslingowi. Do takich ról trzeba się jednak nadawać.
Faktycznie Fassbender mógłby roz***ać system (nie umiałam tutaj użyć innego słowa). I mimo, że Michaela uwielbiam każdą komórką mojego ciała, to wierzę, że Leto nie zawiedzie :) Jake Gyllenhaal też świetna propozycja :)
nie no nie było takiego płaczu, ludzie poprstu byli ciekawi jak bedzie wygladac nowy Joker