wiesz co, zaryzykuje takie stwierdzenie chociaż filmu nie widziałem, ale po trailerach można zobaczyć że Legion Samobojców może być takim cyrkiem jak Batman i Robin .. drewniany humor, przesadzone kreacje, kiczowaty kolor itd itd ...

NIC. Nic nie może się równać z "B&R". Chyba jedynie te komiksowe kiczowate filmy telewizyjne z lat 70/80 :)

Ale Nolan przynajmniej o nią walczył, Ayer się nawet nie starał.

Ale nie porównujmy RT z Metacriticiem, lub róbmy to poprawnie. Ocena filmu (nie procentowa wartość bo ona wskazuje zupełnie coś innego) na RT to 4.9/10 więc film jest lepiej oceniony na RT niż na metacriticu.

Dzięki. Bez tego nie wiedziałbym ja działa świat:(

Dalej nie wiesz jak działa :)

Widząc takie gimbusy jak ty - owszem

Wyborny z Ciebie błazen :D

Wyborny z ciebie gimbus

Żaden obiektywny fan nie oceni SS ani BvS na 9/10 bo najzwyczajniej w świecie jest to absurd.
W przypadku obydwu tych produkcji 6/7 to idealna ocena ,nie więcej.Ale to nie znaczy , że obydwa te filmy to tragedia(nie , nie jest to chłam na poziomie Green Latern, spokojnie.Do tego im daleko).
SS jest niezłym ,momentami naprawdę dobrym filmem, jednakże do rewelacji mu znacznie brakuje.
Żadne spiski , medialne kontrowersje czy innego rodzaju zarzuty nie usprawiedliwiają kiepskich posunięć WB i tyle.
Ja osobiście krytyków mam w dupie i nigdy nie biorę pod uwagę ich recenzji.Sam idę na seans
aby się o nim przekonać ,żeby móc odpowiednio go ocenić(w miarę obiektywnie ,by być wiarygodnym).
Dziury w fabule , wycinanie kluczowych scen,masa zmieszanych wątków,średnio dobrany villain czy porażające zwroty akcji i słabe zakończenie(obojętnie czy to SS czy BvS) ,są winą wyłącznie studia(po części również reżysera) , które wypuściło takową wersję do kin.
Rozumiem gdyby film był naprawdę bardzo dobry czy nawet rewelacyjny , a wszelkie obozy krytyków mieszały by go z błotem
świadomie tworząc antyreklamę.Ale czy SS i BvS to aby na pewno bardzo solidnie dopracowane produkcje?No własnie...
Prawdziwy fan przejdzie się do kina bo dla niego to standard.Obejrzy ,oceni.Jeśli zechce zakupi wersję reżyserską(jak np.Ja) bezwzględu na opinię światowych krytyków (bo sam ma przecież mózg) , ale mimo wszystko pozostanie obiektywny.

Mnie dziwi że SS ma prawie takie same błędy jak Age od Ultron z Marvela, a i tak SS ma większy hejt i krytykę. Może to dlatego że to była nieliczna wpadka? Kto wie.



Dorzucę jeszcze ZR tro he niesłusznie został zmiażdżony Green Lantern... Mi się podobał, bo to nie jest jakiś szajs jak Steel czy Catwomen.

P.S. i nie ma mam na myśli filmu Man od Steel tylko po prostu Steel.

Marvel od 8 lat buduje solidnie swoje uniwersum filmowe , krok po kroku.Oczywiście zdarzają się błędy i naturalnie jest to nieuniknione.Pozostaje jeszcze kwestia ich rozmiaru i znaczenia w dalszej fazie.
AoU mi się podobał, jednakże błędem było uśmiercenie Quicksilver (miał chłopak potencjał).
Zresztą skoro był tak wściekle szybki , to dlaczego nie zdążył uskoczyć i się uratować?
Druga sprawa to sam Ultron , który w zwiastunach wydawał się konkretnym i groznym przeciwnikiem
, natomiast jak się potem okazało był dość zagubiony w swoich działaniach.Od jego ciągłych rozeterek i osobistych przemyśleń robiło się wręcz niedobrze.Stąd jego postać spotkała się z zasłużoną krytyką.
Przez film przewinęło się również kilka drętwych żartów , ale mimo wszystko film zobrazował to co chciał zobrazować.Producenci zgrabnie wprowadzili nas do Civil War i osiągnęli swój wcześniej założony cel.

Według mnie Zielona Latarnia była kichą , a sam Renolds mało charakterny jak na członka green Latern Corps.
Oczywiście Deadpoola zagrał super i poprzedni nie wypał nie ma tutaj nic do rzeczy , bo nie oceniam go przez pryzmat tamtej nieudanej przygody.

Age of Ultron zdecydowanie nie miał takich samych błędów co SS. Zastanów się, co mówisz.

Dwa główne zarzuty wobec AoU:
1) Dziwny i niepotrzebny wątek miłosny między Natashą a Hulkiem
2) Ultron nie stanowił poważnego zagrożenia sam w sobie. Świetnie wykreowano go jako postać i jego plan też miał potencjał, ale on sam nie był jakimś mocnym przeciwnikiem.

Zarzuty wobec SS są trochę inne, nieprawdaż?

Wiele osób narzeka na montaż i sceneriusz ;)
Plus podobne postacie: osoba która szybko zostaje zabita, afroamerykanin/ka,wiedźma,śmieszek... :P

Plus, film był inny niż trialery

Kto niby ginie na początku filmu? Chodzi ci o Struckera? Jaki śmieszek? Jakie jest podobieństwo między Scarlett Witch a Enchantress?

Scenariusz w AoU mógłby być lepszy, ale i tak SS miało gorszy. Montaż tak samo.

Slipknot/El Diablo i Quicksilver. Boomerang to śmieszek, Iron Mam nieco też. A SC i Enchantress są wiedźmami. I to ich łączy :P

Zgodzę się co do El Diablo i Quicksilvera, ale reszta to słabe związki. W ogóle niepodobne. AoU to kompletnie inny film niż SS i z innymi błędami.

Ale GOTG porównujesz do SS a to też inne filmy poza tym, AoU na pewno nie jest innym filmem niż GOTG bo jest z humorem na tym samym poziomie ale z gorszym scenariuszem...

Yyy, GotG i SS są bardzo podobne, jeśli chodzi o tematykę. Różnica polega na tym, że Strażnicy jakoś tak sami się połączyli, a Suicide Squad został stworzony siłą. Oba filmy są o grupce złoczyńców, którzy chcą uratować świat. Z tym, że GotG wyszło dużo lepiej.

Ile razy prosiłem cię, byś przestał pisać do mnie odnośnie Ultrona? Ja nie latam za tobą i nie jęczę jakim g*wnem jest Przebudzenie Mocy...

Guardiani to już będą etatowymi herosami, a squad nigdy kimś takim nie był i nie zostanie. Croc, Harley, Deadshot- przecież to część galerii wrogów Batmana. Star Lord to w ogóle kiedykolwiek zabił kogoś dla hecy? Nie wydaje mi się.

To też zależy, na kogo się patrzy. Deadshot to w ogóle nie wydawał mi się zabójcą. Taki bardziej Star-Lord, tylko że mniej żartował (ale też sporo). Może to przez Willa Smitha, on jakoś nie pasuje do takich "złych" ról. Ale tak ogółem, to masz rację, ci z SS raczej nie staną się tymi "dobrymi".

Suma summarum część postaci- na 100% Harley - wykorzystają w przyszłości w DCEU jako tych złych. Boomerang może trafić do filmu o Flashu etc. BTW Batman to też na dobrą sprawę w kinowym uniwersum DC nie do końca jest dobry i ma problemy z psychiką- zawsze miał w komiksach, ale w BvS to już mu hardcorowo bije na mózg- to już jednak temat na inną rozmowę.

W BvS to Batman się raczej "nawrócił" po tych swoich problemach. No ale tak, prawie cały SS zapewne pozostanie po Ciemnej Stronie ;)

"Suma summarum część postaci- na 100% Harley - wykorzystają w przyszłości w DCEU jako tych złych."
Możliwe, ale jako antybohaterów raczej niż villainów. SS bardzo pokreślił pozytywność tych postaci, uratowali bezinteresownie świat - zawsze będzie się z nimi można dogadać czy przeciągnąć na swoją stronę .
Czyli np gdy Batman wyląduje pod lufą Jokera to tyłek uratuje mu Harley, itd.

wprawdzie filmu jeszcze nie widziałem ale ty serio porównujesz ten kiepski scenariusz AoU do SS? przecież scenariusz AoU jest tak kiepski że szkoda gadać...