http://comicbook.com/2016/10/05/suicide-squad-extended-cut-extra-footage-runtime -deleted-scenes/
Krążyły już plotki, jakoby Extended Cut nie powstanie, albowiem Ayer zarzekał się że "kinowa wersja jest wyłącznie jego własną wizją". Na szczęście jednak doczekamy się wersji rozszerzonej.
Co jednak mi się nie podoba, to krótki czas dodanych scen. Tylko 13 minut? Raczej nie odzyskamy wszystkich scen o których była wzmianka chociażby tutaj:
http://www.slashfilm.com/suicide-squad-deleted-scenes/
Miejmy nadzieję, że film mimo tych 13 minut będzie bardziej satysfakcjonujący, przynajmniej tak jak to był w Ultimate Cut Batman v Superman.
Batman v Superman w Ultimate Cut nadal posiadał masę wad (Eisenberg, Batman-zabójca, MARTHA! itd), ale miał tym razem więcej sensu, był bardziej spójny i zrozumiały (zwłaszcza cała intryga Luthora).
13 minut to bardzo mało - mam nadzieję, że pokażą bardziej skomplikowane realcje Jokera i Harley
http://comicbook.com/2016/10/23/suicide-squad-extended-cut-exact-length-revealed /
Z 13 minut obniżyli do 11. Ich chyba bawi denerwowanie fanów DC :(((
No ale pytanie czy to jest po prostu wciśnięcie dodatkowych kilku scen, czy jednak może nowy montaż.
Czy śa spore różnice między wersją kinową a Extended? I czy wersja na Netflix to jest Extended czy kinowa? Kiedyś oglądałem i mam to na blue ray (w dwóch wersjach) więc chciałbym wiedzieć, czy warto brnąć w Extended i jaka jest różnica. Przepraszam za odkopywaniu wątku sprzed 5 lat :)
Wersja na Netflixie jest tylko kinowa. W wersji Extended, jak pokazane jak Harleen (jeszcze przed metamorfozą) zdesperowana próbuje odrzucić od siebie Jokera - strzela do przypadkowego tirowca i celuje Jokerowi w czoło. Jest też scena jak Harley Quinn bawi się w psychologa i próbuje przeanalizować każdego z członków. Jest jeszcze cameo Davida Ayera. Więcej nie pamiętam. Są to nawet spoko smaczki, ale niewiele wnoszą i nie naprawiają problemów Suicide Squad. Jeżeli masz już wydanie blu-ray i chcesz koniecznie sobie przypomnieć, to można sobie odpalić wersję Extended.