Myślę teraz na tym czy nie pójść do kina tylko by jeszcze raz zobaczyć sceny z jego udziałem. To chyba wystarczająca odpowiedź.

Niestety scen nie jest dużo ale jedna z Harley i jedna gdy rozmawia z pewnym gościem są wooa!

Według mnie nie wzbudzał żadnych emocji, ot taki pokręcony gangster. Za mało go było w tym filmie żeby powiedzieć cokolwiek więcej. W dodatku jest całkowicie zbędny dla fabuły.

Proszę Cie przecież o to w tym chodziło. Suicide Squad było tylko otoczką dla Joker Harley Mad Love story.

Przed seansem liczyłem na rolę Jokera podobną do tej w "Ataku na Arkham". Niemniej szkoda, że wycięli mu tyle scen, bo nawet ciężko go porównać do poprzednich odtwórców. Za to Harley jest świetna :)

Nowy Joker to rzeczywiście gangster, ale taki z teledysków Viva/MTV... Choć w zwiastunie zapowiadał się obiecująco (scena z "I will hurt you") to wyszło strasznie kiczowato.

To taki trochę podrasowany Ledger z TDK. Tamten wyglądał jak kloszard, irytująco ciumkał i nie potrafił się naturalnie śmiać, ale czuć było od niego szaleństwo. Od Leto bije z kolei czyste zło. Joker w jego wykonaniu to w mniejszym stopniu zły klaun, a w większym przerażający psychopata. Brakowało mi w nim charakterystycznych żartów, gadżetów, gier psychologicznych (choć jedna się pojawiła) czy nawet perlistego śmiechu, ale trudno jest mi go oceniać, bo był postacią trzecioplanową, poświęcono mu może 15 minut i powierzono mu wątek o niemal zerowym znaczeniu dla głównej fabuły. Odnoszę wrażenie, że pojawił się w tym filmie tylko po to, by wypromować kolejny film ze swoim udziałem, ale taki, w którym będzie już głównym antagonistą.

Rozczarowały mnie jeszcze sceny z Harley Quinn. Zostały zrealizowane zupełnie bez pomysłu, z fatalnymi dialogami. Wyglądały tak, jakby oni oboje nie mieli pojęcia, co powiedzieć i mówili cokolwiek, usiłując sprawić, by rozmowa im się kleiła. W ogóle nie było czuć chemii pomiędzy nimi, choć Harley to najlepiej odegrana postać w tym filmie.

Do gry Leto nie mam zastrzeżeń, ale mam wątpliwości, czy jego postać przedstawiono w odpowiedniej konwencji. Chciałbym w końcu zobaczyć na dużym ekranie Jokera rodem z kreskówek i gier wideo z serii "Arkham".

W fantastycznej scenie kąpieli Harley w kwasie widziałem tego Jokera na którego czekałem. Tak na prawdę to najlepsza scena w całym filmie. Gdy Ona wpada i Joker się odwraca ale po chwili zmienia zdanie i skacze za nią. Ten pocałunek i śmiech na koniec... fantastyczne.

Nie wiem czy wiesz ale od kilku lat już nie ma tego klasycznego Jokera. Przez lata jaka każda postać również On wyewoluował i dlatego Joker Leto jest tak a nie inny.

Poważnie obejrzyjcie sobie dokładnie filmiki z kamerek na yt a zmienicie zdanie ;)

"tamten" dostał Oscara. a Leto zrobił z siebie idiotę.

No Leto ma pecha. Prawdopodobnie nie umrze na pół roku przed premierą swojego filmu o Batmanie.

no No i ja się pytam człowieku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?masz ty wogóle rozum i godność człowieka?Ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie, chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz, możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie jest ktoś tam taki sobie że możesz go sobie wyśmiać bo tak ci się podoba nie wiem w jakiej ty się wychowałes rodzinie ale chyba ty nie wiem nie rozumiesz co to jest wiara .Jeśli myslisz że jestes wspaniały to jestes zwykłym czubkiem którego ktoś nie odizolował jeszcze od społeczeństwa ,nie wiem co w tym jest takie śmieszne ale czepcie się stalina albo hitlera albo innych zwyrodnialców a nie czepiacie się takiej świętej osoby jak HEATH LEDGER . ?brak mnie słów ale jakbyś miał pojęcie chociaz i sięgnął po pismo święte i poczytał sobie to może byś się odmienił .nie wiem idz do kościoła bo widac już dawno szatan jest w tobie człowieku ,nie lubisz kościoła to chociaż siedz cicho i nie obrażaj innych ludzi .