Trochę szkoda ze nie dostalismy wszystkiego co nagrali ale cóż decyzja producentów.
1. Wygląd- Jest bardzo wierny komiksowemu poza tatuażami i różnymi dodatkami jakie powymyslal Ayer. Jest klasyczny czarny smoking z białą różą prosto z kart Rossa. Koszula z kamizelka jak od Bermejo z albumu Joker. Szara metaliczna marynarka juz nie pamiętam z jakiego komiksu i oczywiście fioletowy płaszcz. Pod samym względem ubiorów to chyle czoła.
2. Gra Leto- Ten Joker jest wyraźnie inny. Malo mówi jakby cały czas mocno myślał i nie zabawia zarcikami czy zbędna gadka. Ale jest przerażający... Ma w sobie juz nawet nie szaleństwo ale juz czyste zło. Scena gdy rozmawia za kulisami kasyna z tym strażnikiem łooo.
Ogólnie wyczuwam połączenie Jokera Snydera i Azarello.
I ogólnie podobało mi się pokazanie go jako kochanka Harley a nie czarny charakter bo na to przyjdzie jeszcze pora.
A wy co myślicie? Tylko proszę o jakieś sensowne wypowiedzi ;-)
Jak w Mrocznym Rycerzu do Jokera którego wykreował Leger czułem respekt i mówiłem "jezu jaki świr" - tak tutaj Leto dosłownie wykreował psychopatę którym byłem przerażony. Dla mnie świetny Joker i chce więcej.
Chłopak w więzieniach rozmawiał i obserwował najgorszych z najgorszych... To jest oddanie. Poza tym widać w tej grze gdy się odzywa takie jakby podniecenie które widać u seryjnych mordercach gdy w wywiadach mówią o swoich zbrodniach, próbują zdominować i zastraszyć dziennikarza (oczywiście tak mi się skojarzylo z wybranymi wywiadami i nie uogólnianiam).
Jakby tak Affleck zrobił Batmana z elementami grozy uuuuh !
Mam nadzieję, że szybko zobaczymy Jokera na dużym ekranie ponownie. Solowy film o Batmanie nadchodzi i nie wyobrażam go sobie bez Jareda.
Moim zdaniem jego gra była za bardzo manieryczna. Poza tym trochę mi nie pasowało to, że z całego tego towarzystwa tylko on był tak naprawdę zły.
Nie pokazali za wiele, ta postać wciąż jest tajemnicą.
Czy jest szalony, czy nie ?
Ale scena z kadzią i Harley jest świetna - i pierwszy raz naprawdę kupiłem tą relację Jokera z Harley (w Batman TAS lubiłem obie te postacie osobno ale razem... jakoś mnie to nigdy nie porywało).
W ogóle to niesamowicie kaskaderski Joker.
Ten skok z wysoka do kadzi.
Wydostanie się z tonącego samochodu po wbiciu się w wodę na pełnym gazie.
Uratowanie Harley ze śmigłowca i ucieczka samemu (Kiedy on to zrobił? Jak ?)
Myślę że to jego kostium pojawił się w BvS. Myślę że to jest Robin. Dick Grayson. To by baaaardzo dużo tłumaczyło i dopełniło...
I właśnie dlatego to będzie - jest - dla Batmana naprawdę przerażający Joker - który będzie też w stanie zmierzyć się z Batem fizycznie i skopać mu tyłek.
Dick Grayson? Była jakaś teoria z Jasonem Toddem ale już została obalona przez Ayera. Z tym Graysonem to jeszcze nie słyszałem. Szczerze wolałbym zobaczyć Nightwinga niż dowiedzieć się, że Grayson to Joker
Właśnie jak usłyszałem o Jasonie Toddzie przyszło mi to do głowy.
- pierwszym Robinem był Dick Grayson a nie Jason Todd
- Batman bez litości wycina zbirów , chce utrupić Supsa a Jokera traktuje bardzo "lajtowo" (co jest, delikatnie mówiąc, dziwne)
- strój Robina w gablocie wygląda dość "nightwingowato"
- w BvS Batman BARDZO obawia się że Sups mimo że jest dobrym facetem może "stać się zły"... i ten odnośnik do Jokera w scenie na przyjęciu ... może ma nieco inny smaczek?
- Wayne Manor w BvS jest chyba zniszczone
- Dick Grayson zanim został Robinem był sławnym akrobatą
Nie mamy przecież pojęcia jak Gacek traktuje Jokera. Nie zobaczyliśmy ich jeszcze w bezpośrednim starciu. Imo to, że Batman chce zabić Supka, a Jokera nie sprzątnął to scenariuszowa dziura. Oby zabijający Gacek odszedł w niepamięć bo ja w ogóle nie wiem co za pożytek z takiego gacka- że, odwali wszystkich swoich przeciwników, którzy są jednymi z najlepszych komiksowych postaci i zostanie mu do zabicia Eisnberg z adhd? To od początku był koszmarny pomysł i takie zabiegi przemieniania Batmana w Punishera, nie tylko stają się problematyczne w kontekście istnienia innych postaci, ale całego uniwersum w ogóle- dlaczego policja miałaby przymykać na jego działalność oko etc.
Spojlery :p
No, z SS wiemy że Wayne ma konszachty z Waller która doskonale zna jego tożsamość - a tym samym ma wtykę naprawdę wysoko. Poza tym z BvS wiemy że nie zabija wszystkich tylko piętnuje i wsadza do więzienia
"Nie mamy przecież pojęcia jak Gacek traktuje Jokera. Nie zobaczyliśmy ich jeszcze w bezpośrednim starciu"
No właśnie.
w BvS mamy Batmana który jak trzeba po prostu idzie, niszczy i zapełnia cmentarz
http://www.youtube.com/watch?v=ePCZUr-kTco
a gdy zapatrza się na strój Robina w gablotce - to nie zabił zabójcy ?
Jest raczej oczywiste że zabójca Robina powinien wylądować w sosnowej skrzynce a nie w Arkham.
Gdy Joker ucieka to chyba minęło trochę czasu zanim Batman podjął jego trop, gdy to robi to nie używa karabinów maszynowych tylko skacze na samochód, porzuca pościg za jokerem aby zająć się Harley a następnie.. najwyraźniej nie podejmuje pościgu za zielonowłosym (który ma swobodę działania) tylko zajmuje się "ważniejszymi sprawami".
Coś tu nie gra.
A jeśli Batman pojmał Harley PRZED swoją walką z Supermanem - to coś tu nie gra nawet bardziej.
http://www.youtube.com/watch?v=nhhqmRJ8CD8
Nawet jeśli Joker to nie Robin to wydaje się z jakichś powodów być kimś istotnym dla Batmana